Na sam początek pokażemy to:
Następnie to:
Teraz to:
A na końcu to:
KnockOut Promotions zrobiło naprawdę dużo, żeby zainteresować kibiców walką byłego pretendenta do tytułu mistrza świata – trening medialny, konferencja prasowa, ceremonia ważenia – to nie zdarza się codziennie. Najlepszy polski pięściarz jednak nie interesuje fanów tak, jak powinien interesować. Gdy stał w lutym przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa – jasne, wtedy o Cieślaku było głośno. Gdy już jednak wrócił do Polski, by tutaj stoczyć pojedynek na odbudowanie, szału nie było – niby ktoś oglądał i ktoś o tym napisał, ale to raczej wyniki mierne. Zdecydowanie słabsze niż wydarzenia okołosportowe, które grzeją w dzisiejszych czasach społeczeństwo.
Jesteśmy bardzo ciekawi, dlaczego tak się dzieje i czy jest jakakolwiek szansa na to, że ten trend się zmieni. Ogólnie o sporcie, tym nie na najwyższym poziomie, mówi się w ostatnim czasie mniej. Mamy bohaterów na szczycie – Roberta Lewandowskiego, Igę Świątek, w ostatnich latach również Jana Błachowicza, Kamila Stocha czy Bartosza Zmarzlika i ci ludzie grzeją fanów. Inni sportowcy mają swoje momenty – Cieślak miał taki jakiś czas temu, ale obecnie… nie bardzo ludzi interesuje. Jego efektowne zwycięstwo w pierwszej rundzie nie cieszy kibiców, a smuci, a boks zamiast zyskać dzięki takiemu rozstrzygnięciu walki, traci – fan nie będzie chciał kolejnego piątkowego wieczoru stracić na coś, co w jego rozumieniu jest za proste, ustawione i pozbawione emocji.
W dzisiejszych czasach sprzedają się dwie rzeczy: albo emocje, albo najwyższy poziom sportowy. Tego w Kielcach wczoraj nie było, więc ludzi dla tego argumentu nie żyli tą galą. O emocjach w takich starciach z czystej przyzwoitości w ogóle nawet nie próbujemy pisać…
Arman Tsarukyan vs. Mateusz Gamrot, forBET:
Zwycięstwo Tsarukyana: 1.35
Zwycięstwo Gamrota: 2.00