Holenderski trener formalnie ma jeszcze jeden mecz z Ajaxem, będzie on już o pietruszkę, dlatego już wczoraj, czyli dzień po fecie mistrzowskiej, odbył spotkanie z wysoko postawionymi postaciami z Old Trafford na temat najbliższych planów rekrutacyjnych. Wygląda na to, że ten Hag chce bardzo poważnie podejść do niewątpliwie trudnego zadania, które go czeka. W United nie wystarczy dołożyć 1 czy 2 puzzle, żeby wszystko grało, tam trzeba zrobić twardy reset, poważnie przeanalizować sytuację i zastanowić się z kim można wyruszyć na pole bitwy, a kogo zostawić za sobą.
Mamy wrażenie, że często zdarza się tak, że holenderscy trenerzy pracujący poza granicami swojego kraju lubią budować małą osadę ze swoich rodaków – wtedy czują się najlepiej. Pracujący kilka lat temu w Manchesterze Louis van Gaal miał przy sobie Robina van Persiego, a dorzucił do tego jeszcze Daleya Blinda i Memphisa Depaya. Ostatnie plotki wskazują na to, że ten Hag ma podobne plany i zamierza sprowadzić swoich zaufanych ludzi, z którymi odnosił wielkie sukcesy w Ajaxie. Mowa tu o Mathiasie de Lightcie i przede wszystkim Frenkie de Jongu, a w składzie Czerwonych Diabłów jest już przecież Donny van de Beek.
W momencie gdy de Jong przechodził do FC Barcelony, wydawało się, że ciężko o lepsze połączenie. Wiemy, że przez osobę Johana Cruyffa obydwa kluby mają podobne DNA, zamiłowanie do wychowanków, podobna formacja i styl gry. De Jong grał bajeczny futbol w drużynie z Amsterdamu, był zdecydowanym liderem drużyny i królem środka pola, ale nie zawsze aklimatyzacja w nowym, wielkim klubie jest łatwa. Tak się sprawy mają w jego przypadku. Holenderski pomocnik gra w klubie z Barcelony już trzeci sezon, a do teraz nie można jednoznacznie powiedzieć, że odpalił na dobre. Miewa lepsze okresy, ale ciągle przeplata to występami po prostu bezbarwnymi. Dodatkowo klub grający na co dzień na Camp Nou ciągle mierzy się z problemami finansowymi i musi kombinować na różne sposoby, by pozyskiwać nowych zawodników, a jednocześnie nie łamać przepisów hiszpańskiej ligi.
Właśnie tu w roli bohaterów pojawiają się ten Hag i United, którzy chcieliby uratować kataloński klub przez pozyskanie de Jonga. Mówi się o kwocie około 70 mln euro, co dla Barcelony byłoby zbawiennie, a taki zawodnik mógłby być poważnym kandydatem do odbudowy siły środka pola Czerwonych Diabłów. Wczorajszy twitter płonął od plotek w tym temacie. W jednej kwestii wszyscy byli zgodni United i ich nowy trener są na 100% zainteresowani tym transferem, nie wiadomo tylko do końca na jakim etapie są rozmowy i jakie jest zdanie samego zawodnika. Podobno Xavi Hernandez zdaje sobie sprawę z sytuacji finansowej klubu i wie, że trzeba dokonać poświęceń. Z drugiej strony de Jongowi zależy na grze w klubie, który gra w Lidze Mistrzów. Sytuacja może być trochę patowa i w tym momencie osoba ten Haga może być decydująca. Pewnym jest to, że holenderski pomocnik po trafieniu na Old Trafford stałby się od razu graczem pierwszego składu i rozdawałby karty w centralnej części boiska.
Jak na razie w dużo mniejszym natężeniu, ale pojawiły się również plotki na temat ściągnięcia przez United Matthijsa de Ligta. Sytuacja w Juventusie Turyn jest niepewna, klub znajduje się na rozdrożu i nie wiadomo do końca, w którym kierunku pójdzie – czy odbuduje się i będzie walczyć o najwyższe cele, czy celem numer 1 będzie tylko walka o czołową czwórkę. Przejście z rozklekotanej Starej Damy do rozbitych Czerwonych Diabłów może nie być wymarzone, ale dobre pieniądze plus gra w Premier League może być wystarczającym wabikiem. Szybko w tym roku rozpoczyna się transferowa gorączka. Wiemy, że w Premier League obejrzymy już Erlinga Haalanda, a to dopiero początek. Przed ten Hagiem długa droga, by United wróciło na dobre tory, ale na pewno im szybciej zacznie przebudowę, tym ma większe szanse na powodzenie. Czy otoczenie się rodakami wokół siebie będzie dobrym pomysłem?