Po dwóch meczach Mistrzostw Świata Polacy są na pierwszym miejscu w swojej grupie. To jest fakt i z tym nie należy dyskutować. To, co czeka nas wszystkich w środę po godzinie 20.00 trudno jest zważyć. Na pewno jednak naszemu kluczowemu graczowi, Robertowi Lewandowskiemu, zszedł wielki balast z pleców. Myślicie, że w meczu z Argentyną kapitan reprezentacji Polski poniesie zespół Czesława Michniewicza do korzystnego wyniku z ekipą Leo Messiego? Dobrze, naprawdę dobrze, że po meczu z Arabią możemy postawić to pytanie!