Chyba tu specjalnie nie dramatyzujemy. Bo załóżmy, że w dwóch dzisiejszych spotkaniach grupy C padną dwa remisy. Trudno w takim scenariuszu oczekiwać, że po remisie z Arabią nasi wyjdą na Argentynę bez kompleksów, bez pieluszek. Spotkanie z Saudyjczykami trzeba po prostu wygrać, jeśli oczywiście piłkarze trenera Czesława Michniewicza chcą jeszcze sobie pobyć w Katarze.
Czy to możliwe? Jak zwykle w ostatnim czasie, liczonym mniej więcej od mundialu w Rosji, nie jesteśmy tu optymistami. Zdaje się, że sami kadrowicze nie są. Weźmy Wojciecha Szczęsnego, jednego z najlepszych piłkarzy reprezentacji Polski w meczu z Meksykiem, który w rozmowie z TVP Sport zapodał takie teksty:
– Moglibyśmy wiele razy spróbować zagrać od tyłu, tylko gdybyśmy dwa razy tę piłkę stracili i stracili dwie bramki, to nie wiem czy ktokolwiek byłby zadowolony. My gramy słabo od tyłu i robimy sobie więcej krzywdy grając od tyłu niż dobrego. Nie jesteśmy na tyle dobrze przygotowani technicznie.
Oraz:
– Mamy świetnych zawodników z przodu, ale tę piłkę trzeba doprowadzić jeszcze do ataku. W takich sytuacjach wybiera się najprostsze środki. Piłkę trzeba najpierw przetransportować na połowę przeciwnika i potem tam układać grę i to nie jest zrobione na chaos, tylko to jest przygotowane.
A więc laga na Lewego to nasza taktyka? Nasz „narodowy system gry”? Super. Brzmi to wszystko jak tłumaczenia Jana Winnickiego (w przerwie meczu nomen omen) granego przez Janusza Gajosa w serialu „Alternatywy 4”: – Jeśli my nasze trudności przedstawimy jako przemyślane działanie to to w nikim nie wzbudzi podejrzeń. – No, może poza naszymi obywatelami – wtrącił jeden ze słuchaczy. – Panie profesorze, nasi obywatele i tak w to nie uwierzą.
Bingo! Mamy to. Dla świata via telewizja publiczna Szczęsny mówi o naszych trudnościach, które próbujemy przełamać określoną, dodajmy: prymitywną, taktyką. Z zastrzeżeniem, że nasi nadwiślańscy spece od piłki i tak nie kupią takiego tłumaczenia. Mowa Jana Winnickiego wypisz, wymaluj.
A to oznacza jedno: mecz Polska vs. Arabia będzie zapewne kandydował do miana najgorszego, najbrzydszego, najbardziej nudnego na tym mundialu. Ale wynik 1-0 dla naszych Orłów bierzemy w ciemno.
Jacek Hafka
Mecze mundialu wytypujesz na stronie forBET