Pierwsza połowa dobiegała końca – Lech nie grał najlepiej, ale wciąż żywe było przekonanie, że jego bramka jest kwestią czasu, a któryś z zawodników gości zdobędzie ją po przerwie. Nic bardziej mylnego. Tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą część spotkania, gospodarze przeprowadzili akcję ofensywną, której nie zdołali zatrzymać obrońcy Lecha. Ari Sigurpalsson oddał natomiast strzał, z którym nie poradził sobie bramkarz poznaniaków, Filip Bednarek.
Lech przegrał z Vikingurem. Gorzkie słowa trenera mistrzów Polski
Po czwartkowej porażce Lecha, w mediach pojawiło się mnóstwo krytyki poznańskiego zespołu. W przeciwieństwie do poprzednich porażek, tym razem na krytykę zdecydował się także John van den Brom, trener polskiej drużyny. – Nie widziałem, żeby zawodnicy byli żądni zdobycia bramki. Zamiast dobrych strzałów mieliśmy więcej g******ch – przyznał gorzko, cytowany przez Sebastiana Staszewskiego. – Teraz zaczniecie nas zabijać, ale jedyne co możemy zrobić, to poprawić grę. I pójść od zera do bohatera – dodał.
– To, czego mi najbardziej zabrakło w moim zespole, to większa chęć, większa pazerność przy wykańczaniu akcji. Nie robiliśmy dziś wszystkiego, by strzelić gola i tego mi brakowało. To bolesna porażka, ale równocześnie dopiero pierwszy mecz. Mamy przed sobą rewanż w Poznaniu, w którym musimy zrobić wszystko, by pokazać się z lepszej strony – przyznał jeszcze van den Brom, cytowany przez oficjalną stronę internetową Lecha.
– Oni pokazali, że potrafią grać dobrze w piłkę. I nie zawsze umieliśmy dać odpowiedź na ich zagrania. Musieliśmy się zaadoptować do sztucznej murawy, choć nie chcę żeby to brzmiało jak wytłumaczenie. Brakowało nam kropki nad i, tego ostatniego podania, chęci zdobycia tej bramki. To są takie momenty, że musisz na boisku to co nakazuje ci trener i zachowywać dyscyplinę taktyczną oraz techniczną. W takich momentach musimy być pazerni, chcieć za wszelką cenę strzelić tego gola, a nie czekać – dodał Filip Bednarek.
John van den Brom po #VIKLPO: „Ta porażka była niepotrzebna. Nie widziałem, żeby zawodnicy byli żądni zdobycia bramki. Zamiast dobrych strzałów mieliśmy więcej gównianych. Teraz zaczniecie nas zabijać, ale jedyne co możemy zrobić, to poprawić grę. I pójść od zera do bohatera”.
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) August 4, 2022
Do poprawy jest całkiem sporo, bo Lechowi nie idzie nie tylko w Europie. Poza porażką z Vikingurem (i przegranym wcześniej dwumeczem z Karabachem Agdam w kwalifikacjach Ligi Mistrzów), poznaniacy słabo spisują się na krajowym podwórku. Najpierw przegrali bowiem mecz o Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa, a później przegrali spotkania ligowe ze Stalą Mielec (0:2) i Wisłą Płock (1:3), czego efektem jest ostatnie miejsce w Ekstraklasie.
Najbliższe spotkanie Lecha Poznań odbędzie się w niedzielę. Wówczas zmierzy się on na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Rewanżowe starcie z Vikingurem zaplanowane jest natomiast na przyszły czwartek, na godz. 20:30.
***
BR
Mecze Lecha Poznań możesz obstawiać w forBET