Po dziewięciu latach kończy się przygoda Garetha Bale’a z Realem Madryt. I choć ostatnie sezony nie były dla Walijczyka zbytnio udane, a relacja z Realem była dość toksyczna, to 32-latek w przeszłości wniósł wiele dobrego do gry „Królewskich”, z którymi odnosił sporo sukcesów. Łącznie w ich barwach rozegrał 258 spotkań we wszystkich rozgrywkach, strzelając 106 goli i zaliczając 67 asyst. Pięć razy wygrywał Ligę Mistrzów, cztery razy klubowe mistrzostwo świata, trzy razy mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii, także trzy razy Superpuchar UEFA. Dodatkowo, w czasie gry w Realu Bale trzykrotnie był wybierany piłkarzem roku w Walii.
Gigantyczna obniżka zarobków Bale’a. Wiadomo, jaką pensję otrzymał w nowym klubie
Od dłuższego czasu było jednak wiadomo, że koniec aktualnej umowy będzie oznaczać dla Bale’a koniec pobytu w Madrycie, czego chciał zresztą nie tylko Real, ale także sam zawodnik. Niewiadomą pozostawał jednak tylko klub, do jakiego ma trafić pomocnik. Ostatecznie, mimo licznych doniesień na temat możliwej gry w Cardiff City (walijski klub występujący w Championship (drugi poziom rozgrywkowy w Anglii), ostatecznie Bale trafił do Los Angeles FC. Przekonał go nie tylko projekt sportowy, ale także Los Angeles jako miasto, które jest bardzo atrakcyjnym miejscem do życia.
Jak ujawnili dziennikarze „The Athletic”, Bale musiał się zgodzić na bardzo dużą obniżkę zarobków. W Realu – zdaniem wspomnianego serwisu – jego roczna pensja wynosiła 35 mln dolarów (od których trzeba było zapłacić podatki). W Stanach Zjednoczonych za rok gry Walijczyk ma otrzymywać natomiast 1,6 mln dolarów. Wynika to m.in. z tego, że każdy klub może mieć tylko trzech graczy ze statusem „Designated Player”, oznaczającym największą gwiazdę drużyny – tylko im można płacić więcej, niż wynosi odgórnie narzucony przez ligę limit. W Los Angeles limit takich graczy jest już wykorzystany, ponieważ status DP mają Carlos Vela, Brian Rodriguez oraz Giorgio Chiellini, który także dopiero niedawno podpisał kontrakt z klubem z LA.
Jak widać Bale nie kierował się jednak pieniędzmi, i nawet brak statusu DP i gwiazdorskiego kontraktu nie zniechęcił go do przenosin do Kaliforni.
***
BR
Mecze piłkarskie możesz obstawiać w forBET