Mówiąc saga, na pewno przesadzilibyśmy, ale już serial, na który składa się kilka odcinków, to dobre określenie. Wszystko wskazuje na to, że Arjen Rabiot zasili szeregi FC Barcelony. Celowo nie piszemy, że na pewno francuski pomocnik przeprowadzi się do stolicy Katalonii, bo w negocjacjach pomiędzy tymi akurat klubami wszystko zmienia się bardzo szybko i nie zdziwimy się, jak jutro ekipa z Francji wyda komunikat, że ich piłkarz nigdzie się nie wybiera. Na ten moment jednak wszystko przemawia za tym, że już niedługo Rabiot będzie grał w jednym zespole z Leo Messim.
Oferta kursowa forBET na 18. kolejkę La Liga, w tym mecz Sevilla – Atletico Madryt i Getafe – FC Barcelona można znaleźć TUTAJ.
Gdyby chodziło inne klub niż PSG albo gdyby Francuzi negocjowali sprzedaż swojego zawodnika gdziekolwiek indziej, to tekst wyglądały inaczej. Zaszłości relacji jednak między tymi akurat klubami, rekordowy transfer Neymara, próba sprowadzenia Verrattiego czy Marquinhosa powodują, że włodarze PSG słysząc „Barcelona” nie mają zbyt pozytywnych skojarzeń. Dodatkowo „na korzyść” klubu z Camp Nou nie działa również to, co miało miejsce niespełna dwa lata temu, gdy w pamiętnym meczu Ligi Mistrzów Blaugrana zwyciężyła 6:1 i awansowała do ćwierćfinału rozgrywek właśnie kosztem PSG upokarzając zespół od lat mający mocarstwowe ambicje.
Załóżmy jednak, że Rabiot trafi do Barcelony. O jego przenosinach do Katalonii spekulowano od dłuższego czasu, ale za każdym razem brakowało niewiele, by transfer faktycznie został sklasyfikowany. Hiszpańskie media donoszą, że interesami piłkarza zajmuje się jego mama, która nie do końca w porządku zachowuje się względem potencjalnych pracodawców swojego syna. Mówiąc wprost: romansuje z kilkoma klubami, każdemu mówiąc, że jest tym jedynym. Katalońskie media trąbiły ostatnio, że przedstawione Barcelonie warunki były skrojone specjalnie dla nich. Jak się okazało – kilka innych klubów otrzymało podobny wymagania i rządania ze strony rodziny Rabiot. Wciąż jest sporo kwestii, która różnią obie strony, ale mówi się o 10 milionach euro, które piłkarz miałby zarabiać na Camp Nou. Jeżeli przejdzie do Katalonii już zimą, to będzie oczekiwał kolejnych pieniędzy za podpis złożony w papierach. Blaugranie jednak się nie pali, bo Rabiot do końca sezonu nie będzie mógł zagrać w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których potrzebny byłby najbardziej. Francuz przez swoje działanie ma zakaz wchodzenia do szatni PSG w czasie dni meczowych. Prawdopodobnie oznacza to, że więcej już w swojej obecnej drużynie nie wystąpi.
Rabiot w PSG prawdopodobnie już nie zagra
Zakładamy, że Rabiot zaraz będzie zawodnikiem Barcelony. Co to oznacza?
Mniej więcej oznacza to, że do środka pola w Barcelonie pojawi się kolejny młody piłkarz. Latem na Camp Nou zawitał Arthur (22 lata), coraz więcej szans dostaje Alena (21 lat), rok temu przyszedł będący w kwiecie wieku, ale mający jeszcze sporo przed sobą Coutinho (26 lat). Rabiot w kwietniu skończy dopiero 24 lata. Niedawno z klubem pożegnał się Iniesta, Busquets (30 lat) i Rakitic (30 lat) wciąż dają klubowi bardzo dużo i do ich gry nie można mieć zastrzeżeń, ale prawdopodobnie lepsi już nie będą. Stąd transfer Rabiota wydaje się być inwestycją w przyszłość. Rafinha (25 lat), Samper (23 lata) i Denis Suarez (24 lata) jeszcze jakiś czas temu byli przymierzani do roli następców filarów Barcelony w środkowej strefie boiska, ale do tej pory nie zdołali oni przekonać do siebie kolejnych trenerów. Prawdopodobnie latem każdy z nich pożegna się z klubem.
Dlaczego Rabiot jest odrzutkiem?
Gdyż jako jeden z niewielu piłkarzy PSG w ostatnich latach doświadczył gry w młodzieżowych drużynach aktualnych mistrzów Francji. Nigdy jednak tak długo związany z klubem zawodnik nie był gwiazdą swojego zespołu, mimo że od momentu jego debiutu przez Parc des Princes przewinęło się wielu zawodników. Rabiot zawsze był, ale nigdy nie błyszczał, mimo że w pojedynczych meczach potrafił zachwycić swoją postawą nawet najbardziej wybrednych kibiców. Na zeszłoroczny mundial nawet nie pojechał, Didier Deschamps nie widział go w swojej drużynie, co było głośno komentowane w ojczyźnie obecnych mistrzów świata.
Czy Rabiot przyjdzie do Barcelony już w styczniu? Czy wywalczy sobie miejsce w składzie? A może po raz kolejny PSG zagra Dumie Katalonii na nosie i Katalończycy nie pozyskają piłkarza ze stolicy Francji? Czekamy na rozwój wydarzeń.