Tenisiści stołowi Dekorglassu Działdowo bliżej Pucharu Europy ETTU
Dekorglass Działdowo uczynił duży krok na drodze do wygrania tegorocznej edycji Pucharu Europy ETTU. W pierwszym meczu po znakomitym spotkaniu wygrał na wyjeździe z Dartom Bogorią Grodzisk Mazowiecki 3:0. Rewanż zostanie rozegrany w najbliższą sobotę w Działdowie.
Pierwsza odsłona finałowej batalii dostarczyła kibicom w hali w Grodzisku Mazowieckim i przed telewizorami ogromnych emocji. Mecz był niezwykle zacięty i efektowny, a losy poszczególnych pojedynków decydowały się w ostatnich wymianach.W szeregach Dekorglassu Działdowo, który po raz drugi z rzędu gra w finale Pucharu Europy ETTU, po jednym punkcie w czwartkowym spotkaniu zdobyli Japończyk Kaii Konishi, Duńczyk Jonathan Groth i Polak Jakub Dyjas. Szczególnie zacięty był pojedynek tego ostatniego z Grekiem Panagiotisem Gionisem. Zawodnik gospodarzy wygrywał już 3:0, ale po świetnej serii Dyjas wyszedł na prowadzenie 5:3. Rywal doprowadził co prawda do wyrównania, ale ostateczne słowo należało do tenisisty z Działdowa.
Po pierwszej części finałowej rywalizacji bliżsi zdobycia Pucharu Europy ETTU są zatem podopieczni trenera Michała Dziubańskiego. Zespół z Warmii i Mazur w przeszłości już wygrywał w tych prestiżowych rozgrywkach – w sezonie 2017/2018.
Rewanżowe starcie zostanie rozegrane w najbliższą sobotę w Działdowie. Początek spotkania, z którego bezpośrednią relację będzie można zobaczyć na stronie internetowej www.sport.tvp.pl oraz w aplikacji TVP Sport, o godzinie 17:00.
Jeśli w sobotę wygrają ponownie tenisiści stołowi Dekorglassu lub przegrają 2:3, to po raz drugi w historii sięgną po Puchar Europy ETTU. Z kolei zwycięstwo 3:0 lub 3:1 Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki sprawi, że o losach finałowej batalii zdecyduje tzw. „złoty mecz”.
Dartom Bogoria Grodzisk Maz. – Dekorglass Działdowo 0:3
Marek Badowski - Kaii Konishi 2:3 (7:11, 11:4, 13:11, 6:11, 5:6)
Miłosz Redzimski - Jonathan Groth 2:3 (11:9, 13:11, 8:11, 4:11, 4:6)
Panagiotis Gionis - Jakub Dyjas 2:3 (8:11, 14:12, 11:9, 8:11, 5:6)
Zdjęcie: Polski Związek Tenisa Stołowego