W dniach 17-19 października polski kierowca zespołu Griffin Core by Campos rywalizował na torze Ricardo Tormo w Cheste nieopodal Walencji. Podczas szóstej rundy tegorocznej edycji Hiszpańskiej Formuły 4 w dwóch z trzech wyścigów Jan Przyrowski zameldował się na podium - raz na drugim i raz na trzecim miejscu. Niewiele zabrakło, aby podopieczny Akademii Motorsportu ORLEN i Prosperity Investment Management zaliczył trzecią wizytę w czołowej trójce, ponieważ był czwarty w finałowych zawodach.
Już podczas trzech piątkowych sesji testowych Jan Przyrowski pokazywał konkurencyjne tempo. Pomimo jazdy w dużym tłoku udało mu się osiągnąć odpowiednio czwarty, drugi i siódmy rezultat. Najprawdopodobniej, gdyby ostatnie piątkowe okrążenie Polaka nie było przerwane żółtą i następnie czerwoną flagą, mógłby ustanowić najlepszy czas. W sobotę przed kwalifikacjami rozegrano jeszcze trening, podczas którego podopieczny Akademii Motorsportu ORLEN okazał się najszybszy. W czasówce kierowca z Rossoszycy stoczył zaciętą walkę i zapewnił sobie 2. pole startowe do pierwszego i drugiego wyścigu.
Pierwsze zawody odbyły się jeszcze w sobotnie popołudnie. Wówczas protegowany Prosperity Investment Management zaliczył dobry start i zachował drugą lokatę oraz wywierał presję na liderującym Thomasie Strauvenie. Tor Ricardo Tormo należy jednak do obiektów, na których bardzo trudno się wyprzedza, co się potwierdziło. Drugie miejsce na mecie zapewniło jednak dużo punktów i pozwoliło zbliżyć się do Top 3 klasyfikacji generalnej.
W niedzielę przyszła pora na drugie kwalifikacje, które wyłoniły kolejność do trzeciego wyścigu. Była to bardzo zacięta sesja, podczas której 30 kierowców zmieściło się w jednej sekundzie. Jan Przyrowski jechał w bardzo dużym tłoku i musiał pilnować odstępów przed, jak i za sobą. Ostatecznie Polak pojechał po 3. rezultat. Niespełna dwie godziny po kwalifikacjach kierowcy Hiszpańskiej FOrmuły 4 ustawili się na starcie do drugiego wyścigu. Podopieczny Akademii Motorsportu ORLEN miał bardzo dobrą reakcję, ale przyczepność po brudnej stronie toru ograniczyła impet, przez co zamiast na ataku lidera skupiał się na zaciętej walce do pierwszego zakrętu z 3 kierowcami. Ostatecznie udało mu się wywalczyć trzecie miejsce i znów odrobić nieco punktów do czołowej trójki.
Trzeci wyścig oznaczał start z 3. pola startowego. Ponownie start był dobry i po paru zakrętach Jan Przyrowski próbował zaatakować drugie miejsce. Polak był o zewnętrznej i szukał sposobu na Thomasa Strauvena, ale od wewnętrznej bardzo blisko był Reno Francot, który wmieszał się w ten pojedynek i rozdzielił kierowców Camposa. Później 17-latek z Rossoszycy próbował przez cały wyścig wywierać presję i kilkukrotnie postraszył zawodnika MP Motorsport. Na mecie obu dzieliło zaledwie 0,181 sekundy.
„Weekend na Ricardo Tormo należał na pewno do jednego z tych lepszych - dwa podia i P4. Mimo że tym razem trochę brakowało tempa do walczenia o zwycięstwa, ale nie zawsze da się wygrać. Zrobiłem, co mogłem po kilku trudniejszych wyścigach w tym sezonie. Finalnie jestem zadowolony i szczęśliwy z tego, co zrobiłem. Przede mną finałowa, siódma runda, podczas której czeka mnie walka o podium w klasyfikacji. Dam z siebie wszystko. Barcelona to znowu bardziej lubiany przeze mnie tor, więc mam po prostu nadzieję, że to tempo będzie i będę mógł zrobić, ile się da i zobaczymy, co tego wyjdzie” – podkreślił Jan Przyrowski.
„Przerwę wykorzystam na przygotowaniu się jak najlepiej do startów w Barcelonie. Oczywiście jak zawsze, będę ciężko trenować. Korzystając z okazji, chciałbym bardzo podziękować wszystkim za wsparcie i kibicowanie. Dziękuję firmie ORLEN i Akademii Motorsportu ORLEN, Repiński Transport i Geothermal Solutions. Bardzo się cieszę, że dopisałem na nasze konto podia w Hiszpańskiej F4 i mam nadzieję, że w listopadzie uda się jeszcze dorzucić zwycięstwa” – podsumował polski kierowca Griffin Core by Campos w Hiszpańskiej Formule 4.
Przed Janem Przyrowskim siódma i zarazem ostatnia tegoroczna runda Hiszpańskiej Formuły 4 na torze Barcelona-Catalunya w Montmelo. Tę rywalizację zaplanowano na 14-16 listopada. W zeszłym roku kierowca Griffin Core by Campos wywalczył tam swoje drugie podium w F4. Obecnie 17-letni Polak liczy na znacznie więcej, ponieważ bardzo lubi ten tor i wciąż jest w grze o wicemistrzostwo serii. Obecnie protegowany Akademii Motorsportu ORLEN i Prosperity Investment Management jest czwarty w “generalce”. Strata do trzeciego Eana Eyckmansa wynosi zaledwie 7 “oczek”, a do drugiego Rene Lammersa 32 punkty, podczas gdy do zdobycia jest jeszcze 75 pkt.
źródło: Biuro prasowe - Jan Przyrowski
Lekkoatletyka Sporty wodne Żeglarstwo Wioślarstwo Kajakarstwo Tenis Tenis stołowy Snowboard Łyżwiarstwo Boks Narciarstwo Biathlon Hokej Saneczkarstwo Zapasy Judo Podnoszenie ciężarów Szermierka Koszykówka Badminton Piłka siatkowa Piłka ręczna Gimnastyka Jeździectwo Strzelectwo Łucznictwo Kolarstwo Amp Futbol Rugby Sport motorowy Wspinaczka Pięciobój nowoczesny Korfball Inne