W lidze angielskiej dziś dwa ciekawe mecze. Jedno dla układu tamtejszej tabeli. Inne dla polskich kibiców. W tym pierwszym Burnley zagra z Chelsea, a w drugim Leicester podejmie Southampton. Początek obu pojedynków o 20.45!
Na Turf Moor spotkają się dwie drużyny, które mają jeszcze o co się bić w tym sezonie. Gospodarze są rewelacją bieżących rozgrywek. Tracą raptem dwa punkty do 6-stego miejsca gwarantującego grę w Lidze Europy – obecnie zajmowanego przez Arsenal Londyn. Jeśli Burnley chce przeżyć w przyszłym sezonie europejską przygodę – to powinno wieczorem zgarnąć trzy „oczka”.
Nie będzie im jednak o to łatwo. Chelsea także ma swoje cele – zamierza rzutem na taśmę zapewnić sobie udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. Matematycznie jest to wciąż możliwe, aczkolwiek przyznajmy szczerze – nieco trudne. Londyńczycy okupują 5 lokatę, do czwartego Tottenhamu tracą 8 punktów. Jeśli dziś wygrają, będą mieli do odrobienia do „Kogutów” 5 „oczek”. W cztery kolejki.
Ostatecznym upadkiem Wengera będzie jeśli Burnley znajdzie się na koniec sezonu nad Arsenalem.
— UnitedMyLife (@UnitedTrueFan) April 15, 2018
Chelsea tego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Daleka lokata w lidze, iluzoryczne szanse na awans do Champions League. Zawstydzająca, 27-punktowa strata do lidera Manchesteru City (od kilku dni już nowego Mistrza Anglii). Latem na Stamford Bridge będzie gorąco. Dojdzie zapewne do sporych roszad personalnych. Mówi się o tym, że londyńską ekipę mógłby wzmocnić m.in. Robert Lewandowski. Co prawda najczęściej nazwisko „Lewego” wymienia się w kontekście Realu Madryt, ale prawdą jest, że jego nowy agent Pini Zahavi to dobry znajomy Romana Abramowicza. Pomagał mu w przejęciu Chelsea. Czy wesprze także w ściągnięciu napastnika reprezentacji Polski? Wydaje się, że Lewandowski może trafić do The Blues tylko wtedy, gdy ci awansują do kolejnej edycji LM.
Goście powinni wyjść na boisko żądni rewanżu. W sierpniu w Londynie lepsze okazało się bowiem Burnley. Zwyciężyło 3:2, a gracze Antonio Conte kończyli tamto spotkanie w dziewiątkę. Jak będzie dzisiaj (Kurs na mecz w forBET: 4.30 – 3.45 – 1.95) ?
***
W drugim wieczornym starciu grające już o nic Leicester City podejmie walczących o utrzymanie „Świętych”. Southampton jest 18-sty w tabeli, ma 5 punktów straty do 17-stego Swansea. Jeśli chce dalej marzyć o pozostaniu w Premier League, musi zatriumfować w pojedynku z „Lisami”.
Polskich kibiców najbardziej interesuje to, czy Jan Bednarek dostanie ponownie szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Były stoper Lecha Poznań w minionej kolejce zadebiutował w najwyższej angielskiej klasie rozgrywkowej. I to w jakim stylu. Strzelił gola samej Chelsea Londyn, stanowił mocny punkt zespołu, który jednak przegrał z The Blues 2:3 i oddalił się od utrzymania. Sam Polak był bardzo chwalony po tej rywalizacji, także przez szkoleniowca „Świętych”:
Zachowywał się bardzo dojrzale. Southampton zapłaciło za niego konkretne pieniądze i widać było, że to nie przypadek. Udowodnił, że umie grać pod presją. Ma przecież za sobą wiele spotkań w polskiej Ekstraklasie.
Bednarek!!! Gol w debiucie!!! „ Witamy w @premierleague Dzieciaku!!!@ #GPSPL @Rudzki77 @TwaroTwaro @Polsport @BoniekZibi @LechPoznan pic.twitter.com/ybcKUvpZA7
— Hubert Michnowicz (@HubertMichno) April 14, 2018
Dobry mecz z londyńczykami sprawił, że zaczęto snuć spekulacje, iż młody Bednarek może dostać od Adama Nawałki powołanie do kadry na mundial w Rosji. Oczywiście, jeśli wystąpi w ostatnich pięciu kolejkach sezonu. Jednak nawet jeżeli tak się stanie, to na koniec rozgrywek będzie miał na koncie 6 gier w Premier League. Bez szału. Taka jest niestety polska rzeczywistość piłkarska.
Southampton ma przed sobą jeszcze kilka ważnych starć, m.in. to ze Swansea w przedostatniej kolejce. By pojedynek z „Łabędziami” mógł mieć znaczenie dla układu tabeli, „Święci” muszą natychmiast zacząć zbierać punkty. Najlepiej już dziś z Leicester (Kurs na mecz w forBET: 2.35 – 3.45 – 3.05). Gdyby nie tak słaba pozycja w ligowym zestawieniu, to Southampton wystawiłby wieczorem rezerwy. Wszak już w niedzielę czeka go pierwszy półfinał Pucharu Anglii z Chelsea. Ale wygranie tych rozgrywek nie zrekompensuje ewentualnego spadku z ligi.
Średnia goli na mecz w Premier League:
– Jan Bednarek 1
– Thierry Henry 0,68
– Luis Suarez 0,63
– Cristiano Ronaldo 0,48
– Wayne Rooney 0,43
Fakt, nie opinia 🙂— Maciej Henszel (@MHenszel) April 14, 2018