Dawidowi Kubackiemu – utrzymania swojej znakomitej formy. Kubacki jest aktualnie liderem Pucharu Świata i jak na razie prezentuje się znakomicie. Polski skoczek ma już za sobą wiele gigantycznych sukcesów, ale nie miał okazji zdobyć Kryształowej Kuli. W tym sezonie jest sporo do ugrania, bo dodatkowo mistrzostwa świata czy turniej czterech skoczni. Trzymamy mocno kciuki, by zdobył to brakujące trofeum.
Mateuszowi Gamrotowi – pasa UFC. Zadanie z serii tych prawie niewykonalnych, ale Mateusz jest już bardzo blisko wymarzonego szczytu, by zawalczyć o najcenniejsze trofeum. Gdyby wygrał swoją ostatnią walkę, to pas byłby na wyciągnięcie ręki. Wierzymy w pozytywny scenariusz – dwie wygrane walki w pierwszym półroczu i pod koniec roku Gamrot kontra Isłam Machaczew? Dla nas brzmi dobrze. W najlepszej organizacji świata nic nie jest pewne, ale czasem droga do wielkich walk może mocno się skrócić.
Piłkarskiej reprezentacji Polski – spokoju, stabilizacji i mądrego trenera. Rzygamy już tematem naszych piłkarzy po ostatnich tygodniach, ale przyjdą mecze eliminacyjne i znowu będziemy się emocjonować. Teraz potrzebna jest dobra decyzja Cezarego Kuleszy, żebyśmy wrócili na dobre tory, zapomnieli o temacie premii, lag na Robercika i murowania własnej bramki. Krajowy czy zagraniczny – nieważne, aby nadawał na tych samych falach, co kibice, piłkarze i PZPN.
Robertowi Lewandowskiemu – mistrzostwa Hiszpanii i korony króla strzelców. Fani Realu Madryt nie będą zachwyceni, ale chcielibyśmy, żeby nasz rodak odniósł sukces w Primera Division. Na ten moment wszystko zmierza zgodnie z planem, ale druga część sezonu będzie bardziej wymagająca. Zapewne Lewy chciałby zapomnieć o kontrowersjach mundialowych, skupić swoją uwagę na klubie i wrócić ma swój standardowy, najwyższy poziom.
Idze Świątek – czego można życzyć tej dziewczynie? Żeby miała lepszy rok niż poprzedni? Sami nie wiemy czy jest to możliwe, ale już za chwilę rozpoczyna się Australian Open, czyli rozgrywki, których nie miała jeszcze okazji wygrać. Na pewno chcielibyśmy, żeby Iga utrzymała prowadzenie w rankingu WTA i dołożyła kilka wielkich szlemów. O formę naszej zawodniczki raczej nie musimy się przejmować, więc oby była w dobrym zdrowiu i bez urazów.
Jeremiemu Sochanowi – ciągłego progresu. Jak na razie jego debiutancki sezon w NBA przebiega wręcz znakomicie. Jeśli będzie utrzymywał ten poziom rozwoju, to czeka go kariera w najlepszej lidze koszykarskiej świata na lata. Kolorowe fryzury, wsady, rzuty osobiste wykonywane jedną ręką – Sochan robi wiele, żeby rodzina NBA nie zapominała o nim nawet na chwilę. Legendarna organizacja San Antonio Spurs, a do tego mentor w postaci Gregga Popovicha, to idealne mix, żeby wszystko przebiegało płynnie i żeby z roku na rok wskakiwał na coraz wyższy level.