Kurde, od czego tu zacząć…
Posucha – to jest słowo, które możemy wstawić zamiast pojęcia „polski boks” i mamy dokładnie takie samo znaczenie tych słów. Mało dzialo się w szermierce na pięści w naszym kraju, szukając największych pozytywów chyba mimo wszystko musimy skupić się na zwycięskim pojedynku w Zakopanem Mateusza Masternaka, który w oficjalnym eliminatorze do walki o tytuł mistrza świata pokonał w świetnym stylu Jasona Whateleya. Ważny triumf na amerykańskiej ziemi zaliczył Fiodor Czerkaszyn i na zwycięskie tory w drugiej połowie roku wrócił Michał Cieślak. Poza tym ani razu w ringu nie widzieliśmy Macieja Sulęckiego, Łukasza Różańskiego, a przecież mieli oni walczyć o tytuły mistrzowskie.
Kompletnie nic nie znaczą dla polskiego kibica ostatnie zwycięstwa Roberta Parzęczewskiego, z którego prawdopodobnie w wielkim boksie nic nie będzie. W dalszym ciągu nie wiemy, czy Kamil Łaszczyk to cały czas niepokonany prospekt, który czeka na swoją szansę, czy tylko wyróżniający się na tle Polaków solidny pięściarz, który za dwa lata dalej będzie zabawiał publiczność w Radomiu czy Dzierżoniowie. Kamil Szeremeta odbił się w sposób brutalny od światowego topu i już na tym poziomie na pewno nie powojuje, ale w 2022 roku dwukrotnie zwyciężył. Jedno zielone okienko w Boxrec zanotowali Krzysztof Głowacki, przed którym już w styczniu duża walka wyjazdowa, oraz Krzysztof Włodarczyk, który wrócił z senatorium. Adam Kownacki miał wrócić na zwycięską ścieżkę, a przegrał po raz trzeci w życiu. Być może już nigdy nie wyjdzie między liny.
Mariusz Wach przegrywa już prawie wszystkie pojedynki, Artur Szpilka więcej rękawic bokserskich pewnie nie założy. Pierwszy szykuje się do walki na gołe pięści, drugi realizuje się w formule mieszanej.
Jeżeli upatrywalibyśmy nadziei na polski boks w 2023 roku, to trzeba mocno trzymać kciuki za Czerkaszyna, który ma potencjał, żeby wygrywać duże walki w Ameryce, w Cieślaku, który jest w czubie, ale który ma podpisanych 404308048 kontraktów i nie wiadomo, który jest ważny, oraz w Masternaku, który powinien w kolejnych miesiącach stanąć do walki o tytuł mistrzowski. Jest jeszcze zaległa walka Sulęckiego i Różańskiego, ale chyba wolimy o tym głośno nie mówić. Samo odbycie się tych pojedynków pozytywnie nas zaskoczy.
Z kogo już na pewno nic nie będzie? Chodzi o zwycięstwa z pięściarzami z najlepszej światowej dziesiątki.
Szpilka, Włodarczyk, Parzęczewski, Szeremeta, Głowacki, Wach, Kownacki.
Z kogo na 90% już nic nie będzie? Nie postawi się rywalom ze światowej czołówki.
Łaszczyk. Balski.
Kto ma duże szanse, żeby w 2023 roku wygrać z pięściarzem z TOP 5?
Cieślak, Masternak, Czerkaszyn, Sulęcki, Różański.
Kto może zrobić duży skok jakościowy w 2023 roku?
Masternak, Czerkaszyn, Cieślak.
What a performance 👏
Fiodor Czerkaszyn punished Gallimore for all 10 rounds en route to an impressive UD win to stay unbeaten.#MorrellYerbossynuly #CzerkaszynGallimore pic.twitter.com/MWT6jOLbsY
— SHOWTIME Boxing (@ShowtimeBoxing) November 6, 2022
Najlepsze momenty 2023 rok poza walką Balski vs. Babić, efektownego zwycięstwa Masternaka i walki mistrzowskiej Cieślaka? Chyba tylko mniejsze pojedynki polsko-polskie, które były wyrównane (nie mylić z wysokim poziomem sportowym). Reszta po prostu się odbyła, bez większej historii. Bez emocji i otoczki, którą jeszcze niedawno miał polski boks.
Jakub Borowicz