1. Maciej Rybus
No, wiecie, nie zachował się nasz piłkarz zbyt fajnie. Wojna na Ukrainie, Rosja w natarciu, cały świat mobilizuje się przeciwko ofensywie, a sąsiadujący z tym wszystkim Polacy dwoją się i troją, aby pomóc bliźniemu, a grający od kilku lat u wroga Rybus postanawia dalej reprezentować kluby moskiewskie, czym wypisuje się z gry w naszej drużynie narodowej. Lewy obrońca kadrze potrzebny nie jest, i tak niewiele wnosił do gry biało-czerwonych w ostatnich latach, ale zdajemy sobie sprawę doskonale z tego, że pewne historie zostaną z nim na zawsze. Oczywiście na pewno zdawał sobie z tego sprawę, aczkolwiek i tak trochę nas rozczarował. Jeżeli już coś dla niego, to tylko rózga.
2. Marcin Najman
Kurde, Marcinek to śmieszny gościu, który dobrze bawi się robiąc z siebie worek treningowy, ale mamy wrażenie, że w ostatnim czasie to już jawnie przesadza. Na pewno należy mu się jakiś tytuł naukowy za to, że kompletnie nic nie potrafiąc cały czas kosi za to niezłe siano. Minus polega na tym, że jest już obiektem drwin i żartów z każdej strony, a jego opowieści o tym, co potrafi i kogo nie rozwali jednym ciosem bawią nawet największych jego fanów. To że powalił go na deski Paweł Jóźwiak… nie komentujemy. Marcinie, za poczucie humoru wirtualna piątka, ale za umiejętności sportowe dziś pauzujesz przy choince.
3. Cristiano Ronaldo
Za całą karierę należy mu się Święty Mikołaj na wyłączność, który powinien przyznawać mu prezenty codziennie. Za ostatnie kilkanaście miesięcy CR7 powinien dostać rózgę, bo zachował się jak totalny amator. Pokłócił się z każdym, z kim można było się pokłócić, naobrażał klub, dzięki któremu wypłynął na szerokie piłkarskie wody, na koniec namieszał w reprezentacji Portugalii, co było bardzo niesmaczne i pozbawione klasy. Za moment dowiemy się oficjalnie, gdzie w piłkę dalej będzie grał były as Realu Madryt, ale trzymamy mocno kciuki, żeby na tym ostatnim etapie kariery nie zabrakło mu klasy. W 2022 roku wizerunek Ronaldo mocno ucierpiał i nie chcemy oglądać w kolejnych miesiącach takiej jego wersji.
4. Zidane i Benzema
Ci Francuzi to jednak dziwni ludzie. Dwie legendy futbolu. Klasowy piłkarz i trener wraz z aktualnie najlepszym grajkiem na świecie. Nie pojawili się na finale w Katarze, nie chcieli widzieć tego, co ich rodacy będą przeżywać w najważniejszym futbolowym meczu czterolecia. Tak naprawdę nie wiadomo, o co im chodzi, dlaczego tak się dzieje. Po prostu – znowu jest jakaś zadra, która nie pozwala im się jednoczyć. Wpisy w mediach społecznościowych Karima pokazują, że tam znowu coś nie gra. Za jego grę w barwach Realu w tym roku wielkie gratki, ale za zachowanie poza boiskiem bura. Te święta bez prezentów.
5. Organizacje freak fightowe
Mamy dość już tego szamba. Wiecznych konfliktów, kłótni, wyzwisk i agresji. Wyzywania się od konfidentów, kapusi i złodziei. Nie chcemy, aby tacy ludzie w dalszym ciągu zatruwali internet czymś takim, bo idzie to w niebezpiecznym kierunku. Głupota szerzy się błyskawicznie i nie spodziewamy się, aby ten trend miał się nagle zmienić, ale trzymamy kciuki, żeby ludzie przestali się tym aż tak interesować, a młodzi ludzie nie czerpali z tego wzorców. Mikołaju, patusów i wykolejeńców prosimy, abyś w tym roku pominął przy rozdawaniu prezentów.