Tenisowy sezon w 2022 roku właściwie zakończył się dopiero kilka dni temu, a postawieniem kropki nad i było rozstrzygnięcie w Pucharze Davisa. Tymczasem, choć jedni wybrali się na zasłużone wakacje, a inni są w trakcie intensywnych przygotowań, jest grupa tenisistów, którzy bardzo szybko postanowili wrócić do rywalizacji i mowa o tych zaliczających się do ścisłej czołówki. Nas oczywiście najbardziej interesuje Hubert Hurkacz, ale obsada imprezy Diriyah Tennis Cup rozgrywanej w Arabii Saudyjskiej byłaby godna zainteresowania się nią, nawet bez jego udziału. Stefanos Tsitsipas, Daniil Medvedev, Nick Kyrgios, Stan Wawrinka, Alexander Zverev, Dominic Thiem, Matteo Berrettini, Dominic Stricker, Taylor Fritz, Cameron Norrie, Andrey Rublev – to pozostali gracze, którzy zdecydowali się zamienić trening na turniejowy start.
Trudno się im dziwić, że podjęli taką decyzję, skoro zwycięzca wyjedzie z Diriyah z dodatkowym milionem dolarów na koncie! Narzekać nie będzie mógł także finalista oraz półfinaliści – oni zarobią odpowiednio 500 tysięcy dolarów i 25o tysięcy dolarów.
Polak może mówić o swego rodzaju szczęściu w losowaniu, bowiem w pierwszej rundzie jego oponentem będzie najniżej notowany tenisista biorący udział w turnieju, Stricker. Wprawdzie Szwajcar to obecnie 118. zawodnik rankingu ATP, to jednak w 2022 roku kilka razy pokazał, że kwestią czasu jest jego obecność w najlepszej „setce”. Z ciekawszych par, już na inaugurację dojdzie do takich starć, jak Zverev – Thiem, czy Berrettini – Wawrinka. Jeśli Hurkacz upora się z młodszym rywalem, to w ćwierćfinale powalczy z Taylorem Fritzem. Amerykanin dzięki rozstawieniu rozpocznie zmagania właśnie w tej fazie.