OM to klub, który potrafi zaskoczyć. Jeśli nie wybrykami (pseudo)kibiców, to sposobem zarządzania: byliśmy mocno zdziwieni, gdy po ostatniej, udanej dla marsylczyków kampanii z pracą szkoleniowca pożegnał się Jorge Sampaoli. – Moje cele nie są takie same, jak kierownictwa – napisał Argentyńczyk w specjalnym oświadczeniu, a w kuluarach mówiło się, że Sampaoli przedstawił włodarzom klubu żądania, by ci sprowadzili do Marsylii… Antoine’a Griezmanna oraz Renato Sanchesa oraz by zrezygnowali z Arkadiusza Milika. Teoretycznie więc odejście 62-latka mogło być korzystne dla reprezentanta Polski, wykupionego z Napoli. Tyle, że postać nowego trenera OM, Igora Tudora, w piłkarzach z Marsylii nie wzbudziła entuzjazmu, delikatnie rzecz ujmując.
Sampaoli miał zupełnie inne podejście do piłkarzy, bardziej luzackie. Do tego preferował styl oparty o posiadanie piłki, tymczasem u Tudora jest zupełnie inaczej. Były asystent Andrei Pirlo w Juventusie to facet, który nie znosi sprzeciwu, nie waha się także ostro wyrażać swoich opinii o grze i zaangażowaniu swoich piłkarzy, no i u Chorwata trzeba przede wszystkim dużo biegać. – Jest wyraźna różnica między nami a nimi, nie daliśmy rady jej przezwyciężyć zwłaszcza w pierwszej połowie. Na tę chwilę Milan nie jest drużyną, z którą jesteśmy w stanie się zmierzyć – powiedział bez ogródek Tudor po ostatnim, przegranym 0-2 sparingu z zespołem Rossonerich.
Zawodnicy już mają dość Tudora?
Na to może jeszcze za wcześnie, ale odpalenia Dienga nie jestem w stanie i nie chce pojąć.
Bielsa odszedł po pierwszym meczu sezonu, tak dla przypomnienia https://t.co/03FhcY6keI
— Michał Bojanowski (@Bojanowski33) August 2, 2022
Styl zarządzania drużyną przez chorwackiego szkoleniowca nie spodobał się klubowej starszyźnie z Dimitrim Payetem na czele: piłkarze jeszcze przed niedzielną inauguracją Ligue 1 w trybie pilnym zażądali spotkania z prezesem klubu, Pablo Longorią.
– Jako klub jesteśmy pewni drogi, którą obraliśmy. Każda zmiana wymaga czasu. Sportowiec nie może przejść ze 100 m na 1500 m w ciągu jednej nocy. Nie będziemy oceniać pracy Igora Tudora w trakcie pierwszego miesiąca, to byłoby naiwne. Są podstawy: dobrzy zawodnicy i ci, których pozyskaliśmy są przystosowani do sposobu gry preferowanego przez trenera – przyznał szef OM. – W każdej zmianie jest ryzyko. Ale mamy przekonanie, że tego typu zmiana sprawi, że klub będzie jeszcze bardziej stabilny i jeszcze bardziej konkurencyjny – dodał.
Wsparcie od szefa jest ważne, podstawowe. Ale wydaje nam się, że Tudor ze swoim wybuchowym temperamentem, apodyktycznym charakterem i przykładaniem ogromnej wagi do biegania bez piłki – wbrew zapewnieniom Longorii – nie trafi do głów i serc swoich piłkarzy, a to spowoduje kolejne problemy. Przypomnijmy w tym miejscu, że tylko tydzień trwała przygoda na Velodrome przyjaciela Tudora, Mauro Camoranesiego. Włoch o argentyńskich korzeniach jako asystent nie dał rady pracować ze swoim dawnym kompanem – panowie co chwila skakali sobie do gardeł, mając zupełnie inne wizje gry OM.
Jak w LKE zaprezentuje się Raków Częstochowa oraz Lech Poznań? Wytypuj na stronie forBET!