W poprzednim sezonie Marcin Bułka mógł zapomnieć o regularnych występach w zespole „Orlątek”, do którego był wypożyczony z PSG. Niekwestionowaną pozycję miał bowiem Argentyńczyk Walter Benitez, podział bramkarskich obowiązków był więc taki, że Polak grał przede wszystkim w Pucharze Francji, co zresztą wyszło mu całkiem dobrze. Nicea awansowała do finału (gdzie uległa Nantes), a Bułka swoimi występami przekonał działaczy, że kosztem 2 mln euro warto wykupić go ze stolicy Francji.
Nadzieje na nicejską bluzę z nr 1 były spore (do PSV odszedł Benitez) i utrzymywały się dość długo, bo fiaskiem zakończyło się sprowadzenie z Gladbach Yanna Sommera, którego chciał w zespole nowy trener Nicei, Lucien Favre. Klub jednak nie przestawał szukać alternatywy.
– Kasper Schmeichel przychodzi? W takim razie ja odejdę – tak w wywiadzie dla RMC Sport plotki skomentował Bułka. To miał być żart, bo w dalszej części wypowiedzi 22-latek zaznaczył: – Rywalizacja to jest część piłki nożnej, a dla mnie to nie ma znaczenia. Nieważne, jaki zawodnik dołączy do zespołu. Rywalizacja w piłce nożnej to naturalna rzecz. Jestem skoncentrowany na boisku i staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Jestem gotowy i czuję się dobrze, co pokazałem na boisku.
Schmeichel właśnie został oficjalnie przywitany na Allianz Riviera:
Marcin Bułka po rozegraniu przez Niceę pięciu spotkań towarzyskich mógł być optymistą, co do swojej przyszłości w zespole finalistów Pucharu Francji:
– vs Cercle Brugge (1-1): cały mecz
– vs Benfica (0-3): cały mecz
– vs Fulham (0-2): od 60. minuty (wszedł przy stanie 0-1)
– vs Roma (1-1): cały mecz
– vs Torino (1-0): cały mecz
Wraz z oficjalnym podpisaniem Schmeichela, sytuacja może zmienić się diametralnie i to na niekorzyść naszego rodaka. Owszem, w pierwszych meczach rozpoczynającego się za moment sezonu liczymy, że Polak jednak znajdzie uznanie w oczach Favre’a, skoro wystąpił w niemal wszystkich sparingach. Upływający czas i adaptacja legendy Leicester w nowym otoczeniu może tu jednak działać na niekorzyść Bułki. Schmeichel ma co prawda już 35 lat na karku, ale jednak w dalszym ciągu ma status klasowego bramkarza, który doświadczeniem (mistrzostwo i 478 meczów w Premier League) i charyzmą mógłby obdzielić kilku młodszych golkiperów pokroju Bułki.
Mecze piłki nożnej wytypujesz na stronie forBET