Przyznajmy to otwarcie: to nie są najlepsze mistrzostwa w wykonaniu Biało-Czerwonych. Do tej pory honor polskiej lekkiej atletyki skutecznie obronili młociarze (złoto Pawła Fajdka i srebro Wojciecha Nowickiego), a także Katarzyna Ździebło. 25-latka zapisała się w historii naszego sportu, zdobywając w Eugene dwa srebrne medale w chodzie: na 20 i 35 km. Czy w jej ślady pójdzie Dawid Tomala? Będzie niezwykle ciężko, bo nasz mistrz olimpijski z Tokio dotąd tylko raz w życiu rywalizował na dystansie 35 km. Może upragniony medal, na który po cichu liczymy, ostatniego dnia mistrzostw zdobędzie Pia Skrzyszowska? O, właśnie. Skoro o rywalizacji pań na 100 m przez płotki mowa – w biegach eliminacyjnych byliśmy świadkami baaardzo nietypowej sytuacji.
Belgijka Anne Zagre w trzecim biegu zajęła 6. lokatę. Złożyła jednak protest, bo przekonała jury, że startująca obok niej Amerykanka Nia Ali po upadku uniemożliwiła jej osiągnięcie dobrego rezultatu. Jury zgodziło się z Zagre, ale (i tu pierwsze zdziwienie) postanowiło, że Belgijka pobiegnie jeszcze raz, sama. Na trzech torach ustawiono płotki, ustalono, że jeśli płotkarka pobiegnie poniżej 13.12 s, to awansuje do półfinału. 32-latka stanęła na starcie i… tu zdziwiliśmy się drugi raz:
Życzymy Wam, żebyście w niedzielę weszli lepiej niż Anne Zagre 🇧🇪🏃♀️.
🎵 "Jak do tego doszło nie wiem" – nie dowierzali Przemysław Babiarz i Sebastian Chmara 🙃🙃
Sprawdźcie, co jeszcze działo się w #Eugene2022 w nocy polskiego czasu ➡️ https://t.co/svl1vmaM5K pic.twitter.com/KHCq5i08zQ— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 24, 2022
Kurczę, ale pech! Do ostatniej przeszkody Zagre biegła tak, że na pewno awansowałaby do półfinału. Zmęczenie, a może bardziej chwilowa, lecz brzemienna w skutkach dekoncentracja pozbawiła jej tej szansy. Belgijka przeturlała się przez linię mety, ale czas 14.09 pozbawił jej złudzeń.
Ekspert TVP Sport oraz były płotkarz Marek Plawgo nie ma wątpliwości, że Zagre nie powinna w ogóle do tego kuriozalnego, dramatycznie zakończonego biegu stawać: – To nie powinno tak wyglądać i nie mówię nawet o tym, że się wywróciła. Bieżnia w Eugene ma dziewięć torów. Jej protest powinien zostać uznany, ale z finałem w postaci biletu do półfinału dla Zagre. Nikomu nie stałaby się krzywda. A już na pewno nie taka, jak podczas MŚ 2019 w Katarze, gdy w wyniku podobnego zdarzenia poza TOP3 finiszował Orlando Ortega. Sędziowie zgodzili się z nim wtedy, że był faworytem, więc wręczyli mu dodatkowy brązowy medal. A tu Zagre kazali biegać jeszcze raz? Gdzie konsekwencja? – retorycznie zapytał Plawgo, który przypomniał także przypadek Marcina Lewandowskiego z Tokio, gdzie po uznanym proteście Polak – bez konieczności powtórki biegu – awansował do półfinału. Zagre miała zdecydowanie mniej szczęścia, a jej nieukończony bieg z Eugene będziemy pamiętać jeszcze długo po zakończeniu tych Mistrzostw.
Ostatni dzień rywalizacji na MŚ w Eugene obstawisz na stronie forBET – sprawdź ofertę!