O tym chłopaku mówiło się u nas od dawna, niekoniecznie stawiając go w pozytywnym świetle. Niektórzy porównywali go do Nickiego Pedersena. Nie, nie przez pryzmat charakteru do sportu. Raczej charakterku, który bardzo łatwo podpalić, a wybuch robi całkiem spore spustoszenia, o czym przekonał się sam Jan Osvald Pedersen. Mistrz świata z 1991 roku dał sobie spokój z próbą właściwego pokierowania karierą tego utalentowanego młodzieńca, bo ten nie zamierzał słuchać rad. Jedna z kłótni między panami doprowadziła do szybkiego zakończenia niełatwej współpracy. W Gorzowie o tym wiedzieli, ale mimo to postanowili dać szansę krnąbrnemu Duńczykowi.
Bo też pandemiczny rok 2020 miał nader udany: brąz w Speedway of Nations, drużynowe wicemistrzostwo świata i Europy w kategorii juniorów, srebro w młodzieżowym Pucharze Europy, indywidualne mistrzostwo Danii do lat 21 oraz brąz w indywidualnych mistrzostwach kraju w kategorii seniorów, w których na torze w Vojens był lepszy m.in. od Leona Madsena, Nielsa K. Iversena czy Kennetha Bjerre.
Kolejny sezon był jednak zupełnie inny, bardzo rozczarowujący. Urodzony w 2003 Duńczyk w barwach gorzowskiej Stali w żadnym razie nie potwierdził dużych umiejętności. Zaakcentował za to drugą stronę swojego indywidualnego medalu, a więc gwiazdorzenie i dziwaczne zachowania podczas meczów dalekie były od statusu: skoncentrowany, a „problemy wychowawcze” stały się łatką, z którą chyba zaczął się zżywać. Facet zachowywał się, jakby był na innej planecie. W sposób sugerujący wszystkim, że on już nie musi pracować, by potwierdzać swój talent.
Nic dziwnego, że przed obecnym sezonem trafił niejako na banicję – w ramach wypożyczenia dołączył do drugoligowej Stali Rzeszów. I co? I pojechał dotąd w 14 wyścigach (z których wygrał 5), po czym ślad po nim zaginął. Pojawiły się plotki o problemach Birkemose z dopingiem, pod którym niekoniecznie miałoby kryć się meldonium…
Szanowni Państwo,
w związku z pojawiającymi się w mediach niepotwierdzonymi informacjami na temat absencji Marcusa Birkemose podczas wczorajszego spotkania chcielibyśmy oficjalnie odnieść się do tej sprawy.[1/4]
— Texom Stal Rzeszów (@h69speedway) June 12, 2022
– Informacje pojawiające się w mediach, stawiające poważne zarzuty wobec naszego zawodnika są nam całkowicie obce i dotychczas nie otrzymaliśmy jakichkolwiek potwierdzeń takich tez. Są to więc informacje całkowicie niepotwierdzone, niemające pokrycia w jakimkolwiek dowodzie – czytamy w klubowym oświadczeniu, w którym wcześniej poinformowano, że Birkemose „poinformował Zarząd Texom Stali Rzeszów i poprosił o możliwość wyjazdu do swojego rodzinnego kraju, w celu uporządkowania spraw prywatnych, na co wyraziliśmy zgodę”.
18-latek ma teraz ponoć 2 tygodnie, by uporządkować swoje sprawy. I oby „czysty” wrócił do uprawiania żużla. Jego dobrze zapowiadająca się kariera znalazła się na wyjątkowo niebezpiecznym wirażu.
JH