Walka z Mamedem Khalidovem
W sobotę w klatce widzieliśmy już obu panów – jasne, to kompletne since fiction, ale na pewno taka walka by się dobrze sprzedała. Do tego jednak potrzeba dużej areny, strzelamy, że odpowiednią byłby Stadion Narodowy. Wtedy do starcia dwóch legend mogłoby dojść, aczkolwiek sportowego sensu w tym nie widzimy. Mamed jest na końcówce swojej kariery i marzy mu się rewanż z Roberto Soldicem. Pudzian poważne starty miesza z tymi średnio poważnymi i odkłada na godną emeryturę. Czy byśmy to obejrzeli? Jasne! Czy to ma sens? Nie!
Walka o pas mistrzowski w kategorii ciężkiej
Phil De Fries nie może znaleźć pogromcy w kategorii ciężkiej i wciąż jest niepokonanym w KSW mistrzem, więc może trzeba zestawić go z Pudzianem? Były zawodnik UFC jest kozakiem i pewnie pozamiatałby Pudzianowskim, ale na pewno otoczka wokół tego starcia byłaby godna. A, no i nie mamy pewności, że Anglik ustałby taki cios, jakim Mariusz w weekend znokautował Materlę.
Rewanżowa walka z Różalem
To nie jest głupi pomysł, bo w sobotę Marcin Różalski podpisał nowy kontrakt z KSW. W pierwszym ich starciu lepszy okazał się Różal, który chwilę później został mistrzem organizacji. Między panami było sporo złej krwi, więc to dodatkowo nakręcałoby atmosferę pomiędzy zawodnikami. Różal jest już dawno po szczycie swojej formy, Pudzian, jak wino, rozwija się z każdym kolejnym pojedynkiem. Może to jest zestawienie, na którym powinno nam zależeć najbardziej?
PUDZIANOWSKI!!!!
KNOCKOUT!!!!! #KSW70 pic.twitter.com/m2hlJZ9VrW
— KSW (@KSW_MMA) May 28, 2022
Rewanż z Materlą
To jest akurat pomysł absolutnie bez sensu, ale skoro De Fries mierzył się dwukrotnie z Tomaszem Narkunem, to może i do tego rewanżu dojdzie? Nie chcielibyśmy tego oglądać, bo szkoda zdrowia Michała na bój z takim toporem, aczkolwiek za jakiś czas, na wypadek zwycięstwa zawodnika ze Szczecina jednej czy dwóch walk, mogło teoretycznie dojść do rewanżu. W nim na pewno postawilibyśmy na Pudziana.
Mały kontra duży, czyli starcie z Roberto Soldicem
Takiego planu jeszcze nikt ani razu nie powiedział, ale skoro Materla bił się z Pudzianem, to czemu nie miałby ze strongmanem skrzyżować pięści jego pogromca, Soldic, który leje wszystkich po kolei. Ciekawi jesteśmy, co w takim starciu mogłoby się wydarzyć, ale Chorwat jest chyba myślami za oceanem i celuje w prawdziwe sportowe wyzwania, a nie walki pokazowe. Jeżeli Soldic zostanie w KSW, to może i jest szansa na ten pojedynek, ale chyba dopiero za jakiś czas – teraz obie strony będą pewnie patrzyły w kierunku innych rywali.
Starcie z jakimś przebierańcem
Bombardier, ochroniarz freakowej organizacji – Pudzian mierzył się w swojej karierze w MMA z różnymi dziwnymi ludźmi i być może po pokonaniu Materli przyjdzie mu się zmierzyć z kimś, kogo nie można traktować w pełni serio. Pytanie, po co, skoro Mariuszowi w ostatnich miesiącach idzie tak dobrze? Tego nie wiemy, ale nie wykluczamy również takiej opcji.
Jedno jest pewne – 45-letni Pudzian na pewno na brak propozycji nie będzie narzekał. I wciąż cieszy się zainteresowaniem, o jakim inni zawodnicy MMA mogą co najwyżej pomarzyć.