Mistrz Świata z 2014 roku decyzję na temat pozostania w Zabrzu miał podjąć już jakiś czas temu, ale do dziś trzymał ją w tajemnicy. W ciągu kilku ostatnich miesięcy Podolski wielokrotnie wskazywał, że zależy mu na koncepcji rozwoju klubu, ostatnio skrytykował też postawą Górnika na polu PR-owym – klub nie zrealizował bowiem większości zaplanowanych na ten sezon działań promocyjnych z udziałem „Poldiego”.
Jak wskazuje Piotr Koźmiński, który pozostaje z Podolskim w bliskim kontakcie, piłkarz chciał w ten sposób „wstrząsnąć Górnikiem”. Plan poniekąd się powiódł, bo 3. najlepszy strzelec w historii reprezentacji Niemiec dał się przekonać do pozostania. Mimo wszystko kluczowe dla pozostania napastnika w Zabrzu miały być inne elementy.
Jeden przede wszystkim: rodzina. – Syn Podolskiego trenuje w juniorach Górnika. Ma tu kumpli, świetnie się tu odnalazł w Polsce. I gdyby to rodzina miała decydować, to oni by pierwsi powiedzieli: tata, zostajemy – wskazał Koźmiński w programie „Okno transferowe” na kanale Meczyki. Jak podaje dziennikarz, kwestie finansowe miały tu znaczenie drugorzędne – Podolski dla Górnika odrzucił bowiem dużo bardziej intratne oferty z ligi tureckiej oraz z Azji.
– „Ja się tu wychowałem, to jest mój klub od małego ” – bardzo często powtarza Lukas w kontekście zabrzańskiego Górnika. Tym bardziej miło poinformować, że Podolski zostaje w ukochanym Klubie na kolejny sezon. Tuż przed zakończeniem sezonu piłkarz podpisał z Klubem umowę w ramach której będzie reprezentował barwy 14-krotnych Mistrzów Polski również w sezonie 2022/23 – czytamy na oficjalnej stronie Górnika Zabrze.
Ależ to jest świetna informacja. Nie tylko dla Górnika i jego kibiców, ale i całej ligi. Dotrzymał słowa, przyjechał, strzelił kilka pięknych goli, stara się pchać klub do przodu. Znam chłopaka od lat. Fajny gość 😉 https://t.co/GuNQmLsYq3
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) May 19, 2022
Były reprezentant Niemiec zostaje, odchodzi obecny reprezentant Polski. Tomasz Kędziora w przyszłym sezonie nie będzie reprezentował barw Lecha Poznań, do którego dołączył w lutym po rosyjskiej napaści na Ukrainę.
„W tej chwili nie ma żadnych szans na to, żeby Tomasz Kędziora został w @LechPoznan na dłużej. W klubie mówi się o złych relacjach z M. Skorżą, który – zdaniem obrońcy – zbyt rzadko z niego korzystał. Latem Tomek albo wróci do Dynamo Kijów, albo znów zmieni klub” – poinformował Sebastian Staszewski z portalu Interia.pl.
Kędziora rzeczywiście dość niespodziewanie przegrał rywalizację z Joelem Pereirą o miejsce na prawej stronie obrony Kolejorza. Ostatni mecz w pełnym wymiarze czasowym 27-latek rozegrał na początku kwietnia w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz. Z kolei 6 ostatnich spotkań Lecha Poznań „Kędzi” zaczynał z ławki, w 4 przypadkach nawet się z niej nie podniósł.
Przyszłość świeżo upieczonego mistrza Polski pozostaje nieznana, wiele zależy z pewnością od rozwoju sytuacji na Ukrainie.
Kursy na wszystkie pozostałe mecze sezonu Ekstraklasy i I ligi znajdziesz na stronie forBET
MM