W NBA niedawno wystartowały półfinały obu konferencji (sprawdź kursy w forBET), więc sezon wszedł w decydującą część. Próżno szukać na tym etapie m.in. Lakersów (odprawieni przez Suns), na Wschodzie zaś nie grają już chociażby Knicksi, których na wcześniejsze wakacje odesłali Hawks. Z punktu widzenia polskiego kibica basketu zaś istotne jest to, że z dalszej rywalizacji po 7-meczowej „wojnie” w 1. rundzie odpadli gracze Dallas Mavericks. Czemu to takie ważne?
"NO VACATION" ?♂️?️
Luka Doncic has revealed that he will suit up for Slovenia to try and lead his nation to a first-ever Olympic Games appearance at #Tokyo2020 ?? pic.twitter.com/5lbuMqQ1Tv
— FIBA (@FIBA) June 7, 2021
Powyższy wpis nie pozostawia złudzeń. Słoweński supergwiazdor Luka Doncić myśli o kolejnym wyzwaniu, tym razem na arenie międzynarodowej. A to oznacza, że 22-letni dominator, gość z zupełnie innej koszykarsko planety zagra przeciwko Polsce w walce o udział w Igrzyskach! Droga do imprezy w Tokio jest co prawda długa i kręta, ale to niewątpliwie bardzo dobra wiadomość dla Polaków. W końcu nieczęsto zdarza się stanąć oko w oko z tak wyjątkowym koszykarzem, do którego już należy cały ten biznes.
Dajemy odciąć sobie koniuszek palca jednej ręki, że takie wyzwania wspomina się „przy kominku” latami. Taki dla przykładu Marek Citko na pewno do dziś ma satysfakcję, że w towarzyskim meczu w 1997 roku strzelił gola Brazylii (2-4), w barwach której grali tacy geniusze jak Ronaldo, Romario, Leonardo, Cafu czy Roberto Carlos. Trzy lata później Polacy – także towarzysko – ulegli wspaniałej kadrze Francji, a zwycięskiego gola strzelił nam sam Zinedine Zidane, niedawno zaś wspominaliśmy łomot 0-6 od dominujących w ówczesnym futbolu Hiszpanów w 2011 roku. Do czego zmierzamy? Otóż tylko sprawdziany z absolutnym światowym topem, jak żadne inne testy, wyraźnie pokazują twoje miejsce w szeregu. Często uruchamiają w słabszych zespołach pokłady wyjątkowej energii i motywacji. I nawet jeśli efekt końcowy bywa, jak w wymienionych tu przykładach, kiepskawy, to jednak zawsze dobrze jest sprawdzić się na tle tak wymagających rywali.
Ok, wyżej wymieniliśmy piłkarskie mecze sparingowe naszej kadry, ze swojej natury mające szkoleniowy charakter. W przypadku Doncicia i koszykarskiej reprezentacji Słowenii będzie inaczej: stawką jest udział w Igrzyskach, co samo w sobie musi być wystarczająco silnym bodźcem do podjęcia rękawicy dla Biało-Czerwonych. Nie oczekujemy, ba, szczerze wątpimy, że uda nam się zatrzymać genialnego 22-latka – mówimy tu przecież o zawodniku, który w nieudanej fazie play-off zdobywał średnio prawie 36 (!) punktów na mecz, w 2019 został uznany Debiutantem Roku w NBA, a w ogóle to ma już na swoim koncie dwa udziały w Meczu Gwiazd, zaś jako nastolatek poprowadził swoją kadrę narodową do Mistrzostwa Europy. Mimo młodego wieku Doncić to bez wątpienia jedna z najjaśniejszych gwiazd współczesnego basketu. I w związku z tym już nie możemy doczekać się starć rewelacyjnego rozgrywającego z podopiecznymi Mike’a Taylora. Kiedy? 1 lipca o godzinie 15.30 – warto już dziś zapisać sobie tę datę w przeładowanym wydarzeniami sportowymi kalendarzu.