W Ekstraklasie od lat obowiązuje zasada „ratuj się kto może” – najlepsi piłkarze opuszczają więc naszą ligę gdy tylko pojawia się oferta. To lato było jednak dla kibiców nad Wisłą szczególnie przykre, naszą ligę opuściła cała plejada gwiazd, z których można ułożyć kapitalną jedenastkę i to wspartą piekielnie silną ławką. Tak więc, zrobiliśmy to, zobaczcie efekty!
Zaznaczamy, że ustawienie jest mocno ofensywne.
Jasmin Burić – Lech Poznań – Hapoel Hajfa
Średnie świetnego początki. Tak, wiemy, Burić ma za sobą mierny sezon, z drugiej jednak strony – na przestrzeni lat nie raz ratował poznaniakom skórę. Tak czy inaczej… idźmy dalej.
Sebastian Walukiewicz: Pogoń Szczecin – Cagliari
I już robi się dobrze. Walukiewicz w wieku 21 lat został liderem linii obrony Pogoni, a jego dobra gra musiała przyciągnąć oko zagranicznych skautów. Ofert ponoć było wiele, młody stoper usiadł, przejrzał, pomyślał i wybrał: Sardynia! Inne propozycje było ponoć korzystniejsze finansowo, ale dla zawodnika najważniejsze były szanse na regularną grę. Te największe miały być w Cagliari – czy przeczucia się sprawdzą, dowiemy się wkrótce.
Aleksandar Sedlar: Piast Gliwice – RCD Mallorca
Kto wie jak poradziłby sobie Piast, gdyby serbski środkowy obrońca nie opuścił w lecie Gliwic. W jego miejsce wskoczył przecież do składu Uros Korun i choć generalnie gra nieźle, w meczu z FC Riga pokusił się o absurdalnego samobója, który w ostatecznym rozrachunku kosztował mistrza Polski odpadnięcie z rozgrywek. Co gorsza, Sedlar odszedł za darmo, a więc korzyści po stronie Piasta nie znajdziemy żadnych.
Adam Hlousek: Legia Warszawa – Viktoria Pilzno
Legia jednego z dwóch ostatnich zawodników pamiętających mecze z Realem Madryt w Champions League (obok Kopczyńskiego) oddała za darmo. Niby nie dziwne, bo Czech w ostatniej fazie swojego pobytu w Ekstraklasie nie grał już nawet ogonów. Nie będzie jednak wielką sensacją, jeśli okaże się, że Hlousek w Viktorii gra regularnie na poziomie, który dla nas pozostaje osiągalny.
Patryk Dziczek: Piast Gliwice – Lazio Rzym
Najświeższy z transferów poza granice Ekstraklasy. Wiele mówiło się, że Dziczek po transferze do stolicy Włoch od razu trafi na wypożyczenie do grającej w Serie B Salernitany. Na razie jednak Polak najprawdopodobniej pozostanie jeszcze w Rzymie, by sztab szkoleniowy Lazio mógł ocenić jego możliwości.
Szymon Żurkowski: Górnik Zabrze – Fiorentina
O tym odejściu, dla odmiany, wiedzieliśmy od wielu miesięcy. Żurkowski z klubem z Florencji porozumiał się już dawno, jednak chciał dograć sezon w Górniku. Choćby po to, by wejść do nowego klubu wraz z początkiem okresu przygotowawczego, a nie w połowie rozgrywek. Plan słuszny, choć konkurencja jest na tyle silna, że pierwszy mecz sezonu z Napoli zaczął na ławce.
Konrad Michalak: Lechia Gdańsk – Achmat Grozny
Spośród piłkarzy ofensywnych z naszej jedenastki, Michalak w polskiej lidze najmniej wybijał się ponad przeciętność. Obawy niektórych komentatorów znajdują póki co odzwierciedlenie w rzeczywistości – jak się okazuje, szybkość i przebojowość to póki co za mało, by zwojować rosyjską Premjer Lige – w Achmacie Grozny prawoskrzydłowy nie podnosi się z ławki.
Joel Valencia: Piast Gliwice – Brentford
Kandydat do miana największej gwiazdy spośród tych, którzy pożegnali się w ostatnich tygodniach z Ekstaklasą. Niemniej, w Championship Ekwadorczyk nadal nie zadebiutował, co gorsza – tylko w jednym z 5 spotkań zaplecza Premier League 24-latek znalazł się w kadrze meczowej. Oprócz tego wystąpił w meczu Pucharu Ligi Angielskiej, przegranego przez jego zespół 1-2 z czwartoligowym Cambridge…
Sebastian Szymański: Legia Warszawa – Dynamo Moskwa
Lepiej od Valencii w nowym klubie radzi sobie były pomocnik Legii. Szymański ma pewne miejsce w składzie, na tym jednak pozytywy się kończą, bo jego Dynamo od początku rozgrywek radzi sobie dość mizernie. Mówimy przecież o klubie, którego ambicje sięgają czołówki ligi, tymczasem zespołowi ze stolicy wciąż bliżej strefy spadkowej, niż czołówki ligi.
Airam Cabrera: Cracovia – Extramadura
Hiszpański napastnik, który w poprzednim sezonie ustrzelił aż 16 bramek w naszej lidze, wybrał drugą ligę w ojczyźnie zamiast gry w pucharach z Cracovią. Prawdopodobnie przeczuwał, że „Pasy” Europy nie zwojują, a ponieważ prezes Filipiak nie chciał 31-latkowi wypłacać obfitej tygodniówki – Cabrera stwierdził, że nie ma co dłużej występować przy Kałuży.
Ławka rezerwowych:
Adam Dźwigała: Wisła Płock – Aves
Rafał Augustyniak: Miedź Legnica – Ural Jekaterynburg
Filip Jagiełło: Zagłębie Lubin – Genoa
Bartłomiej Pawłowski: Zagłębie Lubin – Gaziantepspor
Michał Kucharczyk: Legia Warszawa – Ural Jekaterynburg
Max Mahor