Najczęściej tak w sporcie bywa, że porażka jest początkiem wielu problemów, które wcześniej były zamiatane pod dywan. Coraz więcej niepokojących głosów dochodzi z Santiago Bernabeu, gdzie prezes Królewskich, Fiorentino Perez, miał pokłócić się z kapitanem Blancos, Sergio Ramosem. Zdaniem hiszpańskiej prasy, konflikt narasta i stoper Realu zagroził, że wkrótce może opuścić najbardziej utytułowany klub piłkarski na świecie.
„Spłacisz mnie i odchodzę! Dawałem z siebie wszystko i padałem na twarz dla tego herbu, dla tego klubu i nawet dla ciebie.” To najgłośniejsze słowa, które zostały wypowiedziane przez Ramosa podczas spotkania z Perezem, do którego doszło po rewanżowym spotkaniu z Ajaxem Amsterdam. Sternik Królewskich miał wejść do szatni Realu i wylać swoją złość na zawodników za ich postawę we wtorkowy wieczór. Perez użył słowa „wstyd”, które uderzyło w Ramosa. Obrońca Realu w tym meczu nie zagrał, poczynaniom kolegów przyglądał się z wysokości trybun, gdyż w pierwszej konfrontacji otrzymał żółtą kartę, która wyeliminowała go z tego spotkania.
Ramos zarzuca Perezowi to, że w czasie letniego okienka transferowego nie zadbał o to, aby ten ściągnął do klubu wartościowych piłkarzy, którzy będą w stanie wzmocnić skład Królewskich. Stoperowi chodzi też o to, że Real nie zdecydował się na żadne ruchy do klubu w momencie odejścia Cristiano Ronaldo. Na ławce trenerskiej zatrudniono szkoleniowca, który już dawno nie pracuje w klubie, jego zmiennik pewnie też nie utrzyma na dłużej swojej posady. Wszystko wskazuje na to, że Królewscy będą latem musieli przejść rewolucję nie z wyboru, a z konieczności. W innym wypadku w kolejnym sezonie również mogą nie liczyć się wśród najlepszych drużyn w Europie.

Ramos nie ma najlepszej relacji z Perezem. Jak to się skończy?
W Realu atmosfera robi się gęsta, bo nie widać tak naprawdę wyjścia z sytuacji, która nie będzie za sobą generowała ogromnych wydatków. Klub na pewno dużo zarobi na sprzedaży kilku piłkarzy (Bale, Modric, może Benzema), ale nie będzie łatwo sprowadzić do Madrytu ich wartościowych zmienników po kosztach. Od ostatnich wielkich transakcji Realu rynek zmienił się bardzo, a Królewscy w ostatnim czasie byli raczej ostrożni w wydawaniu pieniędzy, bo nie mieli takiej potrzeby. Dziś stoją pod ścianą, jeżeli nie chcą wypaść z obiegu i cały czas plasować się w europejskiej czołówce.
Real musi zatrudnić trenera, sprzedać piłkarzy niepotrzebnych w drużynie, kupić nowych i dojść do ładu z tymi, którzy mają w przyszłości stanowić o ile zespołu. Roboty jest sporo, bo i sytuacja jest wyjątkowa. Królewscy w tak trudnym położeniu nie byli od bardzo dawna.
forBET przygotował ofertę na mecze ligi hiszpańskiej w tym najbliższe spotkanie Realu z Realem Valladoid. Pełna oferta znajduje się TUTAJ.