W ostatnim spotkaniu 16. kolejki Premier League Liverpoolczycy podejmą na Goodison Park ekipę Watfordu. I są murowanym kandydatem do triumfu – kursy w forBET na to spotkanie prezentują się następująco: Everton 1.75, remis 3.90, Watford 4.95.
Piłkarze trenera Marco Silvy (byłego opiekuna Watfordu) przewodzą grupie angielskich drużyn, które walczą o awans choćby do Ligi Europy. Everton z 23 punktami zajmuje siódme, ostatnie premiowane grą w europejskich rozgrywkach, miejsce. Tuż za „The Toffees” plasuje się klub Artura Boruca, Bournemouth (także 23 „oczka”), Leicester City oraz Wolverhampton (obie po 22). Everton, pokonując dzisiaj Watford, oddali się nieco od tej grupy pościgowej. A ma ku temu spore szanse, bo nikt w zespole z Liverpoolu nie narzeka na urazy. Forma w poprzednich trzech meczach? Wygrana z Cardiff 1:0, porażka w ostatnich minutach derbów z „The Reds” 0:1 i remis 1:1 z Newcastle. Gracze Silvy mają więc całkiem spory problem ze zdobywaniem bramek, a najlepiej obrazował to ostatni mecz:
Mimo wielkiej przewagi, Everton oddał zaledwie trzy celne strzały na bramkę Martina Dubravki. „Wymęczonego” gola zdobył Richarlison, który w ostatnich spotkaniach trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, co dawno mu się nie zdarzało. W pojedynku z Newcastle Silva postawił na szpicy Cenka Tosuna, ale Turek nie uchodzi w tym sezonie za lidera Evertonu…
W dzisiejszym spotkaniu to Watford stoi przed wyjątkowo trudnym zadaniem. Dlaczego? Bo „Szerszenie” przegrali trzy ostatnie mecze z rzędu. Trzeba jednak przyznać, że nie mierzyli się ze słabymi, bo grali przeciwko Liverpoolowi, Leicester oraz ostatnio z Manchesterem City. Generalnie, podopieczni Javiego Garcii w tym sezonie grają źle na obcych terenach. A już wyjątkowo fatalnie idzie im z zespołem z Goodison Park – Watford przegrał ostatnie aż 11 z 12 pojedynków z Evertonem. Dodatkowo dziś nie zagra defensywny pomocnik Etienne Capoue. Francuz nadal pauzuje za zobaczenie w meczu z Leicester czerwonej kartki. „Lubię Everton. Mają stadion starego typu, na którym kibice są bardzo blisko ciebie. To pomaga w grze, choć wiem, że fani będą do nas wrogo nastawieni. Spodziewamy się tego, a jak powiedziałem – Goodison Park to świetne miejsce do gry w piłkę” – zaznaczył kapitan Watford Troy Deeney (watfordfc.com).