Rozpoczynamy szaloną sobotę na mundialu w Rosji! Dziś aż cztery mecze, więc piłkarscy maniacy nie powinni narzekać. Na początek już o 12:00 Francja zmierzy się z Australią. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są „Trójkolorowi”, którzy na mistrzostwach mierzą naprawdę wysoko!
Francuzi nie mają dobrych wspomnień z ostatnich mundiali. Cztery lata temu w Brazylii doszli do ćwierćfinału, w którym przegrali z Niemcami. Jeszcze gorzej było w RPA, gdy nie wyszli z grupy. Pamiętamy tamten turniej, fatalną atmosferę w drużynie francuskiej. To była jedna wielka kompromitacja. Dziś jednak Francja jest zupełnie innym zespołem. Dużo mocniejszym. Dwa lata temu na Euro „Trójkolorowi” doszli do finału, w którym przegrali z Portugalią. Od tamtego czasu nabrali jeszcze większego doświadczenia i wielu ekspertów uważa ich za faworytów do złota w Rosji – np. Michał Kołodziejczyk z WP SportoweFakty. Na niedawnym zgrupowaniu reprezentacji Polski w Arłamowie powiedział nam:
Stawiam na Francję, bo ma trzy równorzędne jedenastki. Jak popatrzyłem na ich skład, to zauważyłem, że nawet gdy jakiś klasowy zawodnik z niego wypadnie, to na jego miejsce wejdzie inny, równie dobry.
Francuzi trafili na tegorocznych mistrzostwach do niezbyt wymagającej grupy. Dziś w pierwszym meczu zmierzą się z Australią. 21 czerwca zagrają z Peru, a 26 czerwca z Danią. Każde inne rozwiązanie niż wygranie tej grupy przez reprezentantów Francji będzie uważane za sporą niespodziankę.
Nie oznacza to jednak, że należy lekceważyć Australię. Drużyna ta całkiem nieźle radziła sobie w przedmundialowych sparingach – pokonała Czechów 4:0, wygrała z Węgrami, zremisowała z Kolumbią. Warto przypomnieć, że osiem lat temu na turnieju w RPA Australijczycy potrafili zaskoczyć, bijąc się do końca o wyjście z grupy. Zdołali wtedy zremisować z Ghaną i wygrać z Serbią. Dlatego trzeba na nich uważać. Cytując klasyka: to nie są leszcze, Stefan. Dziś jednak będzie im trudno o jakiekolwiek punkty. Kurs na ten mecz w forBET wynosi: 1.30 – 5.50 – 10.75.