Zdążyliśmy już niemal zapomnieć o emocjach lig zagranicznych, ale od czego są rozgrywki II Ligi! Znamy już komplet drużyn, które awansowały do wyższej dywizji, lecz wciąż do wzięcia jest miejsce gwarantujące baraż o I Ligę. Nie wszystko jasne jest także w walce o spadek, gdzie do Legionovii oraz Gwardii Koszalin muszą dołączyć jeszcze dwie drużyny.
Jeżeli ktoś miałby problem z dokładnym wytłumaczeniem określenia: „deja vu”, może śmiało sięgnąć do historii ostatnich sezonów Radomiaka w II Lidze. Drużyna z Radomia miała wszystko, aby przypieczętować bezpośredni awans na zaplecze Ekstraklasy. W maju bowiem mierzyła się z ŁKS’em Łódź, a także Wartą Poznań, które stanowiły najpoważniejszą konkurencję do ewentualnej promocji. Na nieszczęście drużyny Zielonych oba te pojedynki zakończyły się porażkami, co w połączeniu z gorszymi wynikami innych spotkań, a także niesamowitą formą Garbarni Kraków sprawiło, że walka o awans przemieniła się jedynie w bój o miejsce barażowe. Radomianie mieli doskonałą okazję, aby przed tygodniem bardzo zbliżyć się do zamierzonego celu, lecz jedynie zremisowali na własnym obiekcie z Wisłą Puławy 2:2. Dzisiaj przeciwnikiem GKS Bełchatów, który walczyć będzie jedynie o lepszą lokatę w środku tabeli, lecz trudno sobie wyobrazić, aby Brunatni szczególnie chcieli pomóc Radomiakowi w wywalczeniu miejsca barażowego – szczególnie, że na własnym obiekcie przegrali w tym sezonie tylko dwie konfrontacje! W połączeniu z faktem, że w ostatnich dziesięciu starciach Radomiak zanotował zaledwie trzy komplety punktów (oprócz tego jeden remis oraz sześć porażek) nie można przyznać, że dla drużyny z Mazowsza wieje niesamowitym optymizmem. Czekają nas naprawdę intrygujące zawody! (kursy forBET 3,55 – 3,70 – 1,85)
Równie ciekawie na dołach tabeli. Tam do spadku mamy aż pięciu kandydatów. Najgorzej wygląda sytuacja Znicza Pruszków oraz Wisły Puławy, które z dorobkiem odpowiednio 39 i 36 punktów okupują piętnastą oraz szesnastą pozycję w ligowej tabeli. Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka drużynę spod Warszawy, do której przyjedzie ROW Rybnik. Pewny utrzymania zespół ze Śląska nie powinien pałać aż taką żądzą zwycięstwa, jak ich dzisiejsi rywale. (forBET oferuje na to spotkanie kursy 1,45 – 4,25 – 5,25) O wiele gorsza sytuacja czeka ekipę z województwa lubelskiego, do której przyjedzie Garbarnia Kraków. Przeciwnicy z Małopolski zajmują piąte miejsce w tabeli, z takim samym dorobkiem punktowym jak Radomiak i w razie potknięcia sąsiada, mogą rzutem na taśmę znaleźć się w rozgrywkach 1. Ligi. Forma drużyny z byłej stolicy Polski jest imponująca – w czternastu meczach rundy wiosennej zanotowali oni bowiem dziewięć zwycięstw, trzy remisy oraz dwie porażki. Udało im się, w tym okresie, pokonać ŁKS, GKS Jastrzębie czy zremisować z Wartą Poznań – Wisła chyba nie mogła trafić na gorszego rywala w walce o ligowy byt…. (kursy forBET 3,55 – 4,00 – 1,75)
Bezpośrednia walka o utrzymanie mieć będzie miejsce w Stalowej Woli – to właśnie tam miejscowa Stal zmierzy się z MKS’em Kluczbork. Choć obie drużyny zajmują bezpieczne lokaty, to dzieli je jedynie dwa punkty, a ekipa z województwa opolskiego ma tyle samo „oczek”, co znajdujący się pod kreską Znicz. Ewentualna utrata punktów przez którąkolwiek z drużyn może automatycznie wykluczyć je z rozgrywek trzeciego poziomu rozgrywkowego w Polsce. Lepsze humory raczej w Stalowej Woli, gdzie od końcówki kwietnia nie było im dane zaznać smaku porażki – sześć ostatnich spotkań to wszak cztery wygrane i dwie porażki. Nieco słabiej wygląda bilans MKS’u – 6 ostatnich potyczek to trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki. Obie drużyny potrafiły rozegrać ostatnio ciekawe spotkania, więc i dzisiaj fani zgromadzeni na obiekcie przy ulicy Hutniczej nie powinni narzekać na nudę. (kursy forBET 2,25 – 3,30 – 2,85)
II Lidze daleko oprawą do słynnej Multiligi Ekstraklasy – jeżeli ktoś nie jest w stanie dotrzeć na dany stadion, będzie musiał zadowolić się relacją tekstową, a w najlepszym wypadku wykupić transmisję PPV. Ktokolwiek ma jednak dzisiaj okazję zjawić się na którejś z wymienionych konfrontacji, nie powinien nawet chwilę się wahać – w ostatniej kolejce będzie naprawdę gorąco!