Ekipa Czerwonych Diabłów, mamy takie wrażenie, od dobrych kilku lat jest w permanentnej przebudowie. Wszystko jednak wskazuje na to, że dziś zaufanie do trenera Erika Ten Haga jest spore i może on konstruować zespół z czerwonej części Manchesteru w ramach swojego pomysłu. Latem drużyna z Old Trafford wydała na transfery rekordowe ponad 266 mln dolarów, sprowadzając m.in. Casemiro, Antony’ego, Lisandro Martineza czy Tyrella Malacię. Dziś, tuż przed styczniowym okienkiem transferowym wiadomo, że 20-krotni mistrzowie Anglii znowu będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni.
Zwolnienie Ronaldo z kontraktu uwolniło pewną część gotówki. Niewątpliwie jednak United potrzebują kogoś sensownego w miejsce krnąbrnego Portugalczyka. – Mówimy tutaj o dwóch sprawach. Po pierwsze zdobywców bramek można znaleźć w obecnym składzie. Widzę Alejandro Garnacho, Anthony’ego Elangę i Facundo Pellistriego, który zrobił dobre wrażenie na Mistrzostwach Świata w Katarze, ale również w towarzyskim spotkaniu z Evertonem i na treningach. To po pierwsze. Po drugie, jesteśmy świadomi, że straciliśmy napastnika, więc myślę, że musimy pozyskać nowego. Musi to być odpowiedni zawodnik. Chodzi o to, aby wniósł jakość do zespołu, a nie tylko uzupełnił skład, bo wtedy masz wyłącznie problemy. Kryteria w Manchesterze United są bardzo wysokie – powiedział Ten Hag w rozmowie z „Manchester Evening News”.
Kto mógłby trafić na Old Trafford? Media mają najróżniejszych kandydatów, ale na pewno nie będzie nim Cody Gakpo, który właśnie dołączył do Liverpoolu. Ta sama gazeta, która cytuje Ten Haga sugeruje, że United wrócili do tematu sprowadzenia Victora Osimhena z Napoli. Ale, po pierwsze Nigeryjczyk nie jest na razie chętny na wyprowadzkę z Włoch, po drugie zaś Napoli nie sprzeda go za mniej niż 70 mln euro.
ESPN z kolei poinformował, że w razie fiaska rozmów z Gakpo, co właśnie nastąpiło, Manchester United zgłosi się po Alvaro Moratę z Atletico, wycenianego przez portal transfermarkt.de na 25 mln euro. Kto jeszcze wchodzi w grę?
W mediach w kontekście transferu do Manchesteru United przewija się jeszcze kilka innych nazwisk np. kolega Moraty z Atleti, Joao Felix, narzekający na współpracę z trenerem Diego Simeone, a także inny Portugalczyk, który błysnął w Katarze, a więc Goncalo Ramos. Ten ma w swoim kontrakcie klauzulę wykupu w kwocie aż 125 mln dolarów i raczej trudno przypuszczać, by Benfica puściła go za mniejsze pieniądze.
JH
Mecze piłki nożnej wytypujesz na stronie forBET