Robert Gumny na dywaniku u władz Augsburga? Tak wynika z relacji Rafała Gikiewicza, który był uczestnikiem zdarzenia. Niespodziewanie dla siebie, to jednak sam bramkarz znalazł się w ogniu medialnej krytyki – za to, że zdradził wrażliwe dla kolegi informacje.
– W poniedziałek rozmawiałem z Rafałem Gikiewiczem i mówił, że został poproszony o udział w rozmowie jako tłumacz przy spotkaniu Roberta Gumnego i sztabu szkoleniowego. Trenerzy prosili, aby Rafał przekazał Robertowi, by ten wziął się do roboty, bo władze klubu czują, że te wydane kilka milionów euro można było lepiej spożytkować. Władze więcej spodziewały się po wyłożeniu takiej sumy, a Robert na razie odstaje fizycznie oraz piłkarsko i zawodzi oczekiwania szefostwa klubu – zdradził w środę Marcin Borzęcki z Eleven Sports. I rozpętał niemałą aferę.
Fakt, że przygoda Gumnego z Bundesligą nie układa się gładko, nie był żadną tajemnicą. Wychowanek Lecha otrzymał w nowym klubie spory kredyt zaufania, bo 4 miliony euro dla Augsburga to spory wydatek. Spisywał się jednak na tyle mizernie, że kredyt ten szybko wyczerpał, a Heiko Herrlich nie miał wyjścia i uczynił z Gumnego rezerwowego.
Nikt jednak nie mógł wiedzieć, że władze Ausgburga straciły już cierpliwość do młodego Polaka, ani tym bardziej, że wezwały go na rozmowę dyscyplinarną. Te informacje prawdopodobnie nigdy nie wyszłyby na światło dzienne, gdyby nie Rafał Gikiewicz.
Dlatego też w mediach społecznościowych ogromna część krytyki skupiła się właśnie na 33-letnim golkiperze. Dosadnie postawę Gikiewicza podsumował między innymi Damian Smyk z portalu weszło!, którego tweet cieszy się gigantyczną popularnością.
Ależ znakomite muszą być relacje Gumnego z Gikiewiczem, skoro ten drugi pośredniczył w tłumaczeniu rozmowy między Gumnym a trenerem, po czym poszedł całą krytykę ze strony trenera opowiedzieć mediom.
Abstrahując od formy Gumnego – taki kolega, to jak skarb.
— Damian Smyk (@D_Smyk) January 20, 2021
Gikiewiczowi obrywa się tym mocniej, że przecież nie jest to pierwszy raz, kiedy jego pozaboiskowa postawa budzi wielkie kontrowersje. 33-latek od dawna uchodzi za trudnego w obyciu, w przeszłości potrafił chociażby uderzać w Bartosza Kapustkę, kiedy ten szukał formy we Freiburgu. Wiele o charakterze bramkarza mówi fakt, że od kilku lat jest on w poważnym konflikcie ze swoim bratem bliźniakiem – Łukaszem.
Jest to stosunkowo istotna kwestia w kontekście powołania Gikiewicza do reprezentacji Polski. Bramkarz upominał się o zaproszenie na zgrupowanie jeszcze jako zawodnik Unionu Berlin, a jego postulat znalazł grupę zwolenników wśród dziennikarzy zajmujących się na co dzień Bundesligą. Coraz bardziej zasadne wydaje się jednak pytanie, jak jego obecność wpłynęłaby na atmosferę w kadrze. O tym, że Gikiewicz mógłby mieć negatywny wpływ na ducha drużyny, wspominała już wiele miesięcy temu część komentatorów.
Zdradzając mediom kulisy przykrej dla Gumnego historii, gracz Aubsgurga nie zaprzecza tej tezie.
Rafal Gikiewicz:
•Kopie dolki pod Polakami w swoich klubach (Gumny, Kapustka)
•Czuje sie lepszy od Fabiańskiego i nie gorszy od Szczesnego
•Spruł sie do adminow Laczy nas pilka, ze nie napisali na fanpejdzu o jego czystym koncie w jednym meczu— Michał (@majkel1999) January 20, 2021
Osobną kwestią są oczywiście problemy samego Gumnego. 22-latek nie jest póki co w stanie sprostać oczekiwaniom Bundesligi, mimo tego, że tuż po przyjściu do klubu rozpoczął intensywne prace na wzmocnieniem swojej sylwetki.
W gruncie rzeczy nie jest to jednak wielkie zaskoczenie dla kibiców, którzy uważnie śledzili grę bocznego obrońcy w Ekstraklasie. Tuż przed transferem do Niemiec Gumny prezentował się w Lechu po prostu słabo, dość powiedzieć, że w ostatnim swoim występie przed poznańską publicznością „zawalił” Kolejorzowi mecz, prokurując bezsensowną jedenastkę dla Wisły Płock.
Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że kiedy Gumny opuszczał klub, wiele osób w Wielkopolsce odetchnęło z ulgą – Dariusz Żuraw mógł wreszcie swobodnie stawiać na prawej obronie na świetnego Alana Czerwińskiego, nie martwiąc się o promowanie wychowanka.
Zostawcie mnie w spokoju🤣🤣 pic.twitter.com/4CbbF0QdWu
— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) January 20, 2021
Gumnego tłumaczą oczywiście liczne urazy, niemniej przyszedł już czas, by osiągnąć wreszcie odpowiednią formę. Młody defensor zawsze może poprosić o wsparcie Gikiewicza – ten na pewno wyciągnie pomocną dłoń.