Dziś Jakub Błaszczykowski wszedł w „wiek Chrystusowy”. Ostatnio nie było powodów, żeby pisać o pomocniku Wolfsburga w samych superlatywach, bo za bardzo nie dawał do tego powodów. Doskonale wiemy jak dla 105-krotnego reprezentanta jest ważna kadra, więc w tym specjalnym dniu przypomnimy 9 ważnych dla niego meczów, jakie rozegrał z Orzełkiem na piersi.
Data: 28 marca 2006 r. Mecz: Arabia Saudyjska – Polska. Rozgrywki: mecz towarzyski. Miejsce: Stadion Króla Fahda w Rijad.
To spotkanie, które zakończyło się wygraną Polaków 1:2, było wyjątkowe dla wówczas 20-letniego Błaszczykowskiego, gdyż to był jego debiut w seniorskiej kadrze. Na powołanie zasłużył sobie dobrymi występami w Wiśle Kraków, dlatego powołanie od Pawła Janasa nie było wtedy uznawane za niespodziankę. W 32-stopniowym upale popularny Kuba wybiegł w podstawowym składzie. Żeby wam uzmysłowić jak dawno to było, wystarczy spojrzeć na skład reprezentacji:: Jerzy Dudek – Marcin Baszczyński, Jacek Bąk, Tomasz Kłos, Dariusz Dudka – Jakub Błaszczykowski, Radosław Sobolewski, Sebastian Mila, Jacek Krzynówek – Ireneusz Jeleń, Łukasz Sosin.
Kuba zszedł z boiska po pierwszej połowie, a w jego miejsce wszedł Paweł Brożek. Chyba sam zawodnik nie sądził wówczas, że zaliczy w reprezentacji 105 występów, będąc absolutnym rekordzistą w pod tym względem.
Data: 22 sierpnia 2007 r. Mecz: Rosja – Polska. Rozgrywki: mecz towarzyski. Miejsce: Stadion Lokomotiw w Moskwie.
Kolejny towarzyski mecz, który był wyjątkowy dla Błaszczykowskiego. Polska do 73. minuty przegrywała z gospodarzami 2:0 i wtedy Kuba odpalił swój najlepszy arsenał. Na początku asystował przy bramce Jacka Krzynówka, a 4 minuty później sam strzelił gola, doprowadzając do remisu 2:2. To było jego debiutanckie trafienie w Biało-Czerwonych Barwach i zadedykował je Matce, która umarła, kiedy był jeszcze dzieckiem.
Data: 11 października 2008 r. Mecz: Polska – Czech. Rozgrywki: eliminacje do Mistrzostw Świata. Miejsce: Stadion Śląski w Chorzowie.
Pierwszy wielki mecz Kuby w meczu o stawkę. Znacznie przyczynił się do wygranej z naszymi południowymi sąsiadami, asystując przy bramce Pawła Brożka i samemu pokonując Petra Cecha. Błaszczykowski miał wówczas 22 lata i po tym meczu w mediach można było przeczytać o zainteresowaniu Liverpoolu jego osobą. Nas to nie dziwi, szczególnie gdy przypominamy sobie bramkę Błaszczykowskiego. Asystę też miał niczego sobie, bo może samo podanie nie było wybitne, ale to, jak wcześniej przeszedł Czechów robi wrażenie do dziś. Miodzio.
Data: 17 listopada 2011 r. Mecz: Polska – Wybrzeże Kości Słoniowej. Rozgrywki: mecz towarzyski. Miejsce: Stadion Miejski w Poznaniu.
Debiut Błaszczykowskiego w roli kapitana. Przejął ją po Michale Żewłakowie, z którym Franciszkowi Smudzie nie było za bardzo po drodze. Kuba był za to pupilkiem ówczesnego selekcjonera, więc wybór nie dziwił. W tym meczu nie zapisał się w protokole meczowym, ale doskonale wiemy ile dla niego znaczyło noszenie kapitańskiej opaski na ramieniu.
Data: 8 czerwca 2012 r. Mecz: Polska – Grecja. Rozgrywki: Euro 2012. Miejsce: Stadion Narodowy w Warszawie.
Pierwszy mecz na niefortunnym Euro, którego byliśmy gospodarzami. Kuba po raz kolejny nie zawiódł i zaliczył asystę przy jedynym golu dla naszych. Adresatem podania był jego klubowy kolega, Robert Lewandowski.
Data: 12 czerwca 2012 r. Mecz: Polska – Rosja. Rozgrywki: Euro 2012. Miejsce: Stadion Narodowy w Warszawie.
Kolejny świetny występ Kuby na wspomnianym turnieju. Jak doskonale pamiętacie, kadra wtedy regularnie zawodziła i to Kuba ją ciągnął. Rosja najwidoczniej bardzo leżała ówczesnemu zawodnikowi Borussii Dortmund. Spójrzcie jaką bramkę strzelił ekipie Sbornej.
(przepraszamy za jakość, ale nie znaleźliśmy lepszego nagrania)
Szkoda, że forma Kuby w tym turnieju przysłoniła słynna „afera biletowa”.
Data: 12 czerwca 2016 r. Mecz: Polska – Irlandia Północna. Rozgrywki: Euro 2016. Miejsce: Stadion Alianz Riviera w Nicei.
Kolejny turniej Mistrzostw Europy, w których błyszczał dzisiejszy jubilat. Równo 4 lata po pięknej bramce z Rosją Błaszczykowski znów pomógł naszej reprezentacji w zdobyciu bramki. Tym razem asystował przy jedynym trafieniu w meczu autorstwa Arkadiusza Milika.
Przed tym turniejem dyspozycja Błaszczykowskiego stała pod dużym znakiem zapytania, gdyż już wtedy miał problem z regularną grą w klubie. Jak się później okazało, wszelkie wątpliwości co do postawy naszego już ex-kapitana były niesłuszne.
Data: 21 czerwca 2016 r. Mecz: Polska – Ukraina. Rozgrywki: Euro 2016. Miejsce: Stadion Velodrome w Marsylii.
Ten sam turniej. Tym razem Kuba rozpoczął mecz na ławce rezerwowej. W przerwie jednak zmienił Piotra Zielińskiego i 8 minut po wejściu strzelił jedyną bramkę w meczu. Nikt już nie wątpił w przydatność Błaszczykowskiego dla kadry.
Data: 25 czerwca 2016 r. Mecz: Polska – Szwajcaria. Rozgrywki: Euro 2016. Miejsce: Stadion Geoffroy`a Guicharda w Saint-Etienne.
Ostatni mecz w tym zestawieniu, który jest zarazem ostatnim spotkaniem Polaków na wielkim turnieju, który dobrze wspominamy. Błaszczykowski tym razem wyszedł w podstawowym składzie i wyprowadził Polskę na prowadzenie. Doszło wtedy również do konkursu jedenastek, w których Kuba wykorzystał swoją szansę. Szkoda, że nie udało mu się ta sztuka w dalszej fazie turnieju… Wróć! Miało być miło, więc wspominamy mecz ze Szwajcarią!
Szkoda, że obecnie niczego dobrego nie można napisać o obecnej formie 105-krotnego reprezentanta Polski. Wątpimy, żeby wyszedł dzisiaj chociażby na moment w wyjazdowym meczu Wolfsburga z Norymbergą (kursy w forBET: 1 – 3.60, x – 3.50, 2 – 2.15). Chyba, że trener postanowi mu w ten sposób sprawić prezent na urodziny. My w każdym razie, życzymy Kubie zdrowia i szczęścia, bo to jest w życiu najważniejsze. A sobie za to życzymy, żeby świeżo upieczony 33-latek znalazł nowy klub, w którym znów udowodni swoją piłkarską jakość.