Męska i żeńska kadra 3x3 zaczyna walkę o Paryż
Nasi reprezentanci i reprezentantki w koszykówce 3x3 rozpoczynają zmagania o igrzyska olimpijskie. Zespół kobiet i mężczyzn rywalizuje o przepustki do Paryża w Debreczynie.
Biało-Czerwone zmierzą się w grupie z ekipami Niemiec, Tunezji i Ukrainy i nie są bez szans w walce o awans. Przypomnijmy, że Polki pierwszą batalię o Paryż przegrały minimalnie. W finale turnieju w Hongkongu uległy Azerbejdżanowi 17:18.
- W Debreczynie nie będzie faworytów i pewniaków. Bilet do Paryża może wywalczyć każdy - zauważyła trenerka Polek Edyta Koryzna.
Na niedawnym turnieju sparingowym w Serbii reprezentacja Polski grała szeroką "ławą" złożoną z zawodniczek kadry U-23: Julii Bazan i Aleksandry Pszczolarskiej, a także Klaudii Gertchen oraz piątki z z poprzedniej imprezy kwalifikacyjnej: Marissy Kastanek, Klaudii Sosnowskiej, Aleksandry Zięmborskiej, Anny Pawłowskiej i Weroniki Telengi. Tuż przed turniejem nasza trenerka wybierze czwórkę, która powalczy o paszporty na imprezę czterolecia.
W tym samym czasie, również w Debreczynie, o przepustki na igrzyska będą rywalizować polscy koszykarze. Ich rywalami grupowymi będą zawodnicy z Belgii, Japonii i Mongolii. Podobnie jak u pań, także tutaj na IO awansują trzy najlepsze zespoły z całego turnieju.
Entuzjastycznie do występów podchodzi jeden z członków naszego męskiego teamu, Przemysław Zamojski.
- Czujemy się bardzo dobrze. Wszyscy są w świetnej formie fizycznej, ciężko pracowaliśmy przez kilka ostatnich miesięcy, aby przyjechać tu w jak najlepszej dyspozycji. Nie możemy się już doczekać pierwszego meczu. W czwartek mieliśmy ostatni trening taktyczny, trochę porzucaliśmy, zapoznaliśmy się z boiskiem i myślę, że będziemy gotowi do rywalizacji.
Zdjęcie: PZkosz