Afera wokół Polskiego Związku Szermierczego. Dziennikarz wini "kolesiostwo"
Jakub Zborowski, dziennikarz i komentator szermierki w Eurosporcie, na antenie pozwolił sobie na niezwykle ostry komentarz na temat Polskiego Związku Szermierczego. Przegrany pojedynek polskich florecistów skwitował krótkim: "Tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym”. Po chwili rozwinął swoją myśl.
Biało-czerwoni bardzo dobrze rozpoczęli starcie z faworyzowanymi Włochami i przez pierwszą część meczu inicjatywa była po ich stronie. Prowadzili 10:7, a następnie 20:18, jednak decydująca okazała się walka Andrzeja Rządkowskiego z Tommaso Marinim, którą zawodnik Klubu Szermierczego Wrocławianie przegrał 1:7. Ostatecznie nasi floreciści ponieśli porażkę 39:45.
W trakcie ćwierćfinału były zawodnik szermierki i komentator Eurosportu Jakub Zborowski postanowił wygłosić słowa, które miały wstrząsnąć nie tylko środowiskiem sportowym, ale też opinią publiczną w Polsce.
- Drodzy państwo, ja powiem tylko krótko — tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej. Wielka prośba o zainteresowanie się tym, co dzieje się na igrzyskach olimpijskich. Bo człowiek, który z Tomasso Marinim walczył jak równy z równym (Leszek Rajski - przyp. red.), przed igrzyskami miał najwyższą formę, trenuje teraz dzieci w Polanicy-Zdroju, a Michał Siess w turnieju indywidualnym zadał Czechowi Choupenitchowi trzy punkty... Niech państwo sobie sami ocenią, czy tak powinna wyglądać polska szermierka i polski sport. Oczywiście, nie odbieram Michałowi tego, że za chwilę wygra (nie wygrał pojedynku - przyp. red.), ale, niestety, to i ten mecz pokazuje, że ten medal naszych szpadzistek troszkę zaburza to, co dzieje się w polskiej szermierce - skomentował Zborowski na antenie.
Przypomnijmy, że jedynie polska drużyna szpadzistek (w składzie Aleksandra Jarecka, Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk i Alicja Klasik) wywalczyła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu medal - z brązowego kruszcu.
Krążek ten jest tym cenniejszy, że jest pierwszym wywalczonym przez biało-czerwonych na zawodach czterolecia od 16 lat! Jest on zarazem 23 medalem zdobytym przez naszych szermierzy na igrzyskach. Miejmy nadzieję, że na kolejne olimpijskie podium przyjdzie nam czekać krócej, choć słowa komentatora Eurosportu zdają się temu przeczyć....
Zdjęcie: Polski Związek Szermierczy