Były emocje i kosmiczne zagrania, ale nie skończyło się happy endem. Rozstawiony z numerem piątym Hubert Hurkacz przegrał 6:7(8), 6:7(2) z liderem światowego rankingu Włochem Jannikiem Sinnerem w finale turnieju ATP 500 na trawiastych kortach w niemieckim Halle. Polak ma jednak powody do radości, bo awansował właśnie na najwyższe w karierze – siódme miejsce rankingu ATP. Nigdy żaden nasz tenisista nie był tak wysoko!
Hubert Hurkacz ma ogólnie dobre wspomnienia z Halle, bo w tamtejszym turnieju wystąpił w finale już drugi raz. W 2022 roku poszło mu lepiej, niż teraz, bo pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa i sięgnął po trofeum. Przed rokiem zaś nieoczekiwanie odpadł już w drugiej rundzie z Holendrem Tallonem Griekspoorem.
Podczas tegorocznego startu do decydującego pojedynku nie stracił nawet seta, a po drodze pokonał Włocha Flavio Cobolliego (49 ATP), Australijczyka Jamesa Duckwortha (88 ATP), Amerykanina Marcosa Girona (53 ATP), a w półfinale 7:6(2), 6:4 – po raz pierwszy w karierze – Niemca Alexandra Zvereva (4 ATP).
W finale na jego drodze stanął Jannik Sinner, który przed dwoma tygodniami awansował na pierwsze miejsce światowego rankingu stając się pierwszym Włochem, któremu udała się ta sztuka. Obaj tenisiści grali razem w Halle w rywalizacji deblowej, gdzie doszli do ćwierćfinału, w którym przegrali 6:7(3), 6:4, 8-10 z Francuzami Fabienem Reboulem i Sadio Doumbią.
Mecz finałowy w singlu stał na wysokim poziomie, a kibice nie mogli narzekać na brak emocji, bo tych było całkiem sporo. Zarówno Hurkacz, jak i Sinner świetnie serwowali i ani razu nie doszło do przełamania, choć w pierwszym secie i Polak, i Włoch mieli po break poincie, ale ich nie wykorzystali. W tie-breaku walka była niezwykle zażarta. Lider rankingu wyszedł na prowadzenie 5:2, ale wrocławianin nie odpuścił i za chwilę był remis 5:5. Niedługo potem Sinner miał pierwszą piłkę setową, Hurkacz się obronił i to on stanął przed szansą zakończenia seta. Nie wykorzystał jej i ostatecznie partia po trzeciej piłce setowej padła łupem Sinnera.
Druga odsłona miała niemal identyczny przebieg, choć w drugim gemie Polak znalazł się w opałach i musiał bronić dwóch break pointów. Sam z kolei nie wypracował sobie takiej okazji. Nadszedł kolejny tie-break, ale już z mniejszą dramaturgią. Sinner szybko odskoczył rywalowi na 5:1 i nie dał się dogonić. Został tym samym pierwszym Włochem, który triumfował w Halle. W 2015 roku w finale wystąpił jego rodak Andreas Seppi, ale przegrał ze Szwajcarem Rogerem Federerem. Nasz tenisista zmierzył się z włoskim przeciwnikiem po raz piąty i doznał trzeciej porażki.
To był jedenasty finał turnieju ATP dla Hurkacza, z czego drugi na trawie. Osiem razy cieszył się z triumfu, ostatnio w kwietniu, na kortach ziemnych w portugalskim Estoril. Dla Sinnera był to z kolei osiemnasty finał, z czego wygrał czternaście, a już cztery w tym roku (triumfował w Australian Open, Rotterdamie i Miami).
Mimo porażki w finale Hubert Hurkacz ma powody do radości, bo w poniedziałek awansował na najwyższe w karierze – siódme miejsce światowego rankingu. Dotychczas najwyżej był na ósmej pozycji. Żaden Polak nie był wyżej. Wojciech Fibak wdrapał się na 10. miejsce, a Jerzy Janowicz był 14. Liderem pozostał Sinner, który wyprzedza Serba Novaka Djokovicia i Hiszpana Carslosa Alcaraza.
Przed Hurkaczem i innymi tenisistami wielkoszlemowy Wimbledon, który rusza 1 lipca.
Zdjęcie: screen YouTube
Lekkoatletyka Sporty wodne Żeglarstwo Wioślarstwo Kajakarstwo Tenis Tenis stołowy Snowboard Łyżwiarstwo Boks Narciarstwo Biathlon Hokej Saneczkarstwo Zapasy Judo Podnoszenie ciężarów Szermierka Koszykówka Badminton Piłka siatkowa Piłka ręczna Gimnastyka Jeździectwo Strzelectwo Łucznictwo Kolarstwo Amp Futbol Rugby Sport motorowy Wspinaczka Pięciobój nowoczesny Korfball Inne