Był największą medalową sensacją poprzednich igrzysk w reprezentacji Polski. Mistrza olimpijskiego z Tokio Dawida Tomali nie zobaczymy jednak na trasie chodu na 20 km w Paryżu. Nie ukończył on bowiem startu na 20 km w Katowicach i stracił ostatnią szansę na wypełnienie minimum olimpijskiego. Nie stracił jednak definitywnie nadziei na start w Paryżu.
34-letni Dawid Tomala już na zawsze zapisał się w historii polskiego sportu. W 2021 roku, podczas opóźnionych o rok z powodu pandemii igrzysk w Tokio, został niespodziewanie mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 km. To było w sumie czwarte złoto dla naszego kraju na tym dystansie, ale Tomala został dopiero drugim Polakiem, który je wywalczył. Poprzednie trzy złote krążki padły łupem Roberta Korzeniowskiego, który wygrywał w Atlancie (1996), Sydney (2000) i Atenach (2004).
Niestety, teraz Tomala nie ukończył chodu na 20 km w Katowicach i tym samym nie wypełnił minimum olimpijskiego. To wynosi 1:20.10. W tym roku chodziarz uzyskał czas 1:28.01. Co ciekawe był on organizatorem katowickich zawodów Mocna Piątka. Oprócz chodziarzy rywalizowali tam też biegacze na dystansie 5 i 10 km. Entuzjaści Nordic Walkingu mogli również przejść 5-kilometrową trasą. Tomala rywalizował na 20 km, a nie na 50 km, jak w Tokio, ponieważ ten dłuższy dystans wypadł z programu olimpijskiego.
Brak kwalifikacji Tomali nie oznacza, że nie zobaczymy go w ogóle w Paryżu. Wciąż może bowiem wystąpić w sztafecie mieszanej na dystansie maratonu. Kwalifikację dla Polski w tej konkurencji wywalczył w kwietniu razem z Katarzyną Zdziebło podczas drużynowych mistrzostw świata w tureckiej Antalyi. O tym, kto finalnie wystąpi we francuskiej stolicy w tej sztafecie na dystansie 42,195 km, podejmie PZLA po mistrzostwach Polski w Bydgoszczy, które potrwają od 27 do 29 czerwca.
Jeśli zaś chodzi o chód, to na zbliżających się igrzyskach powinniśmy móc kibicować dwóm reprezentantom Polski. Pierwszym z nich na pewno będzie na dystansie 20 km Maher Ben Hlima – pochodzący z Tunezji zawodnik od 15 lat mieszkający w Polsce, który w tym roku zadebiutował w biało-czerwonych barwach. W maju, w hiszpańskim mieście La Coruña, uzyskał czasem 1:20.06 minimum olimpijskie. Był to zarazem drugi najlepszy wynik na tym dystansie w historii polskiej lekkiej atletyki (Korzeniowski uzyskał w 2000 roku 1:18.22).
34-letni Maher Ben Hlima to m.in. mistrz Afryki juniorów w chodzie na dystansie 10 km. – Start w reprezentacji Polski był dla mnie od dawna takim marzeniem, na którego realizację zasługuję. Na pewno pomoże mi on pokazać jeszcze więcej potencjału, jaki we mnie drzemie – mówił rozmowie z serwisem PZLA przed kwietniowym debiutem z orzełkiem na piersi w drużynowych MŚ.
Drugim Polakiem, który ma szansę wystąpić w Paryżu w chodzie, jest 39-letni Artur Brzozowski, który powinien wywalczyć olimpijską kwalifikację na podstawie światowego rankingu. Ogółem w chodzie na 20 km zobaczymy we Francji 48 zawodników, z czego 37 już wypełniło minimum olimpijskie. Reszta uzyska awans właśnie na podstawie rankingu.
Zdjęcie: Wikimedia
Lekkoatletyka Sporty wodne Żeglarstwo Wioślarstwo Kajakarstwo Tenis Tenis stołowy Snowboard Łyżwiarstwo Boks Narciarstwo Biathlon Hokej Saneczkarstwo Zapasy Judo Podnoszenie ciężarów Szermierka Koszykówka Badminton Piłka siatkowa Piłka ręczna Gimnastyka Jeździectwo Strzelectwo Łucznictwo Kolarstwo Amp Futbol Rugby Sport motorowy Wspinaczka Pięciobój nowoczesny Korfball Inne