69. PZLA HMP w Toruniu: świetni Bukowiecki, Swoboda, Skrzyszowska i Ligarska

Paulina Ligarska

Znakomita postawa kulomiota Konrada Bukowieckiego, szybkie biegi Ewy Swobody i Pii Skrzyszowskiej oraz wypełnienie minimum na halowe mistrzostwa Europy przez wieloboistkę Paulinę Ligarską były ozdobą pierwszego dnia rozgrywanych w Toruniu lekkoatletycznych halowych mistrzostw Polski.

Złoty medal okraszony minimum na halowe mistrzostwa Europy to dzieło wieloboistki Pauliny Ligarskiej. Walcząc o wskaźnik na czempionat w Apeldoorn, zawodniczka Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego najpierw pobiegła 60 metrów przez płotki w 8.54. Za nią finiszowała Julia Słocka, która poprawiła rekord życiowy czasem 8.60. W skoku wzwyż Ligarska poradziła sobie znakomicie. Zaliczyła wartościowe 1.80 i umocniła się na pozycji liderki rywalizacji, zdecydowanie przybliżając się do wywalczenia podczas mistrzostw kraju przepustki na halowy czempionat. W ostatniej konkurencji pierwszej części pięcioboju – pchnięciu kulą – ponownie uzyskała wartościowy wynik. Pchnęła 13.95 i z dorobkiem 2777 punktów oraz z pozycji liderki przystępowała do dwu ostatnich konkurencji. W nich nie zawiodła. Skok w dal zaczęła nerwowo, od próby niemierzonej. Później było jednak bardzo dobrze – w kolejnych seriach uzyskała 6.12 oraz 6.13 i przed biegiem na 800 metrów potrzebowała uzyskać czas na poziomie 2:12.21. Ostatecznie na tym dystansie osiągnęła wynik 2:11.11 i zgromadziła w sobotniej rywalizacji 4615 punktów.

– Cały sezon goniłam za tym wynikiem i udało mi się je upolować w trzecim starcie. To dla mnie super mistrzostwa Polski. Cieszę się, że wreszcie wywalczyłam minimum na imprezę docelową. Byłam już i na mistrzostwach świata i Europy, ale zawsze łapałam się tam z rankingu. Teraz mam pełnoprawne minimum. To dla mnie bardzo ważne – przyznała Ligarska, która z dzisiejszym wynikiem plasuje się na trzecim miejscu w tegorocznych światowych tabelach pięcioboistek.

Drugie miejsce zajęła Julia Słocka (4331 pkt.), a trzecie Edyta Bielska (4280 pkt.).

Ewa Swoboda najpierw wygrała serię eliminacyjną uzyskując w Arenie Toruń 7.16. Później triumfowała w finale, ale uzyskała w nim nieco słabszy czas – 7.23.

– To był bardzo słaby bieg. Starterzy długo trzymali nas w blokach. Przez to straciłam koncentrację. Mimo to udało się obronić mistrzostwo Polski. Teraz czas potrenować, odpocząć i będzie dobrze. Do końca sezonu jeszcze miesiąc. Mocno przepracowałam ostatni tydzień. Czuję się świetnie, nie boje się rywalek  – przyznała po zejściu z płyty toruńskiej hali Swoboda.

Drugie miejsce wywalczyła Aleksandra Piotrowska (7.35), a z brązowym medalem wyjedzie z Torunia Magdalena Stefanowicz (7.39).

Najlepszym sprinterem mistrzostw Polski okazał się z kolei Oliwer Wdowik. Rzeszowianin na finiszowych metrach wyrwał zwycięstwo i triumfował z czasem 6.68.

– Obroniłem mistrzostwo, ale czas jaki uzyskałem, mnie nie cieszy. Mimo, że forma jest zwyżkowa to decyzja, czy pojadę na mistrzostwa Europy, nie jest jeszcze podjęta – powiedział Wdowik.

Minimalnie słabszy od zwycięzcy był faworyt gospodarzy Artur Brzeziński – szybkobiegacz z Torunia zdobył srebro z 6.69. Brązowym medalistą sprintu na 60 metrów został Jakub Lempach – 6.71.

Odstrzelone dwa falstarty, które poprzedziły finałowy pojedynek płotkarek miały wpływ na postawę zwyciężczyni, czyli Pii Skrzyszowskiej. Co prawda faworytka rywalizacji pewnie pokonywała kolejne płotki, systematycznie budując przewagę nad rywalkami i wygrała z czasem 7.96, to po biegu przyznała, że wynik jej nie zadowala.

– Falstarty miały duży wpływ na przebieg finału. To zawsze zabiera energię. Moja forma i technika są dobre, ale dzisiejszy wynik nie zadowala. Szykuję się do mistrzostw Europy. Dziś zdałam sprawdzian psychiczny – powiedziała Skrzyszowska.

Wicemistrzynią kraju została Marika Majewska (8.15), a brązowy medal wywalczyła Kaja Wesołowska (8.17).

Świetne widowisko zapewnił kibicom kulomiot Konrad Bukowiecki. Już w pierwszej kolejce zawodnik z Olsztyna uzyskał 20.17. Jak się okazało, to był przedsmak dalszych emocji. W trzeciej serii Bukowiecki uzyskał 21.02, a w piątej poprawił się na 21.32. To jego najlepszy start od dwóch lat

– Bardzo się cieszę z tego wyniku. Już po tym pchnięciu na 21.02 pojawiła się radość. Jednak taki wynik z 21 z przodu cieszy, dobrze wygląda w tabelach. Czułem jednak, że stać mnie na więcej. Próba na 21.32 była dobrze trafiona. Jestem zdrowy, jest fajnie – podsumował swój start Bukowiecki.

Srebrny medal w konkursie pchnięcia kulą zdobył w Toruniu Szymon Mazur (18.56), a brązowy Wojciech Marok (18.11).

O miła niespodziankę postarała się w Toruniu Zuzanna Maślana. Młoda kulomiotka Podlasia Białystok w drugiej próbie uzyskała 16.72 i zepchnęła z pozycji liderki klubową koleżankę Klaudię Kardasz. Na jej pchnięcie, doświadczona rywalka odpowiedziała w czwartej serii pchając 16.75. Młoda kulomiotka nie sprzedała tanio skóry. Kilka minut po próbie Kardasz Maślana uzyskała 16.92 i zapewniła sobie zwycięstwo. Brąz wywalczyła Aleksandra Torończak – 15.07.

Pewne zwycięstwo po kontrolowanym biegu odniosła w rywalizacji na 1500 metrów Weronika Lizakowska. Mistrzyni Polski uzyskała czas 4:13.02 i pewnie wygrała z Kingą Królik (4:15.21) oraz Aleksandrą Płocińską (4:16.22). Na tym samym dystansie wśród panów Filip Rak uzyskał 3:49.00 i pokonał Michała Groberskiego (3;49.87) oraz Marcina Biskupa (3:50.97).

W drugiej kolejce trójskoku Wojciech Galik pierwszy raz w karierze lądował poza linią wyznaczającą w zeskoczni 16 metrów. Uzyska 16.01 i tym samym zapewnił sobie złoty medal. Drugi był Jakub Bracki (15.92), a trzeci Kacper Rudnik (15.29). Konkurs pań zakończył się triumfem Agnieszki Bednarek. Zawodniczka z Łodzi uzyskała 13.41 i pokonała Adriannę Laskowską (13.25) oraz Karolinę Młodawska (13.15).

Mniej więcej do połowy dystansu krok w krok za Katarzyną Zdziebło maszerowała obrończyni tytułu Magdalena Żelazna. Później walcząc jedynie z własnymi słabościami, maszerowała w równym tempie sama Zdziebło. Na mecie uzyskała wartościowy czas 12:45.7 . Wicemistrzynią Polski została Żelazna – 12:57.3. W obliczu dyskwalifikacji trzeciej na mecie Agnieszki Ellward brązowy medal wywalczyła Kinga Waleriańczyk (13.43.8). Generalnym sponsorem polskiej lekkoatletyki jest Grupa ORLEN.

Znakomicie w sezonie halowym startował Maher Ben Hlima. Chodziarz Rudzkiego Klubu Sportowego wysoką formę oraz dominację w kraju potwierdził zdobyciem złotego medalu halowych mistrzostw Polski. Na bieżni Areny Toruń zawodnik z Łodzi maszerował samotnie, a wygrał z czasem 18:47.63.

– To jest dopiero początek sezonu. Do imprez docelowych jest jeszcze daleko. Póki co się nie spieszę, na naprawdę mocny trening przyjdzie dopiero czas w kwietniu – powiedział po zejściu z bieżni Maher Ben Hlima, który w Toruniu uzyskał drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki.

Mistrz Polski zdecydowanie pokonał rywali – drugi na mecie Arkadiusz Schiedel uzyskał czas 21:08.33, a trzeci Mateusz Nowak 21:42.07.

Pierwszym finałem 69. edycji krajowego czempionatu był skok o tyczce kobiet. W interesującym konkursie na poziomie 4.17 mieliśmy dwie liderki – Natalię Biskupską i Annę Łyko. Ta druga w trzeciej próbie pokonała 4.27 i tym samym zapewniła sobie złoty medal. Pewna triumfu po dwóch nieudanych skokach na 4.32 zrezygnowała z ostatniego. Biskupska zdobyła srebro. Brązowy medal wywalczyła w Toruniu Zofia Jastrząb (4.07). Pewną niespodzianką był brak medalu Katarzyny Mirek. Ta była skoczkini wzwyż pozostała jednak liderką polskich tabel sezonu halowego z wynikiem 4.35. W Toruniu podobnie jak trzecia w konkursie Jastrząb zaliczyła 4.07, ale przegrała ilością strąceń.

Od sobotniego poranku w Arenie Toruń rywalizują także wieloboiści. Pierwszą konkurencję siedmioboju – bieg na 60 metrów -wygrał Paweł Wiesiołek. Najlepszy w ostatnich latach polski wieloboista uzyskał 7.10, chociaż na mecie zegary pokazały pierwotnie nieoficjalny czas na poziomie ok. 6.45.

– Już szykowałem się do świętowania rekordu – śmiał się po zejściu z bieżni Wiesiołek.

Później panowie udali się na skocznię w dal, gdzie najlepiej radził sobie również zawodnik Warszawianki. Paweł Wiesiołek najpierw skoczył 7.20, później 7.17. W trzeciej serii także odnotował skok na zdecydowanie ponad 7 metrów, ale próba ta była minimalnie przekroczona. Trzecią częścią siedmioboju było pchnięcie kulą. Próbami na ponad 14 metrów popisało się w niej dwóch zawodników – wracający do wielobojowe rywalizacji po kontuzji Rafał Horbowicz uzyskał aż 15.67, a Paweł Wiesiołek posłał ponad siedmiokilogramową kulę na 14.29. W czwartej konkurencji, czyli skoku wzwyż zaliczył 1.96 i po pierwszym dniu ma na koncie 3222 punkty. Drugi w klasyfikacji wieloboistów jest Rafał Horbowicz – 3130 pkt.

Już podczas rozegranych w pierwszej sesji mistrzostw biegów eliminacyjnych na 400 metrów zaimponował Maksymilian Szwed. Młody szybkobiegacz AZS-u Łódź w bardzo dobrym stylu wygrał swoją serię, osiągając czas 46.09 – zdecydowanie najlepszy w rankingu biegów eliminacyjnych.

– To był pokaz mocy z mojej strony. Miałem się nie spinać i pobiec swoje. Wyszedł super czas, a jutro może być rekord życiowy – zapowiedział lider polskich 400-metrowców, Maksymilian Szwed.

Wśród kobiet najszybsza była Natalia Bukowiecka. Wracająca do startów po niewielkim urazie rekordzistka Polski wygrała pierwszą serię, uzyskując czas 51.88.

– Był to jeden z moich najbardziej stresujących biegów w życiu, chociaż to tylko eliminacje mistrzostw Polski – przyznawała Bukowiecka, podkreślając jednocześnie, że jest zadowolona z wyniku jaki uzyskała.

Finały biegów na 400 metrów i walka polskich zawodników o kwalifikację sztafet do halowych mistrzostw Europy w niedzielę.

Świetnie spisała się w pierwszej rundzie rywalizacji na 800 metrów Anna Wielgosz. Po samotnym biegu uzyskała rekord życiowy, wygrywając z czasem 2:00.38. Bliska uzyskania minimum na halowe mistrzostwa Europy była zwyciężczyni pierwszej serii – Angelika Sarna (2:02.20, wskaźnik to 2:02.00). Wśród panów, gdzie trwa zacięta rywalizacja o miejsce w składzie na czempionat w Apeldoorn, najlepszym czasem eliminacji popisał się Filip Ostrowski – 1:49.73.

 

źródło: Biuro Prasowe Polskiego Związku Lekkiej Atletyki
zdjęcie: Tomasz Kasjaniuk


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

 

Sprawdź ofertę forBET

Artykuły powiązane