Niestety nie poszedł w ślady kolegów z kajakowej dwójki i nie powalczy o olimpijski medal. Kajakarz Sławomir Witczak nie zdołał awansować do finału konkurencji K1 1000 m podczas kontynentalnych regat kwalifikacyjnych w węgierskim Szegedzie i tym samym nie wystąpi na letnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Pokonały go... fale.
W porannym biegu eliminacyjnym było jeszcze nieźle. Sławomir Witczak popłynął dobrze i zajął drugą lokatę. To oznaczało konieczność startu w półfinale, bo do finału bezpośrednio awansowali tylko trzej zwycięzcy biegów eliminacyjnych. Niestety tu już poszło Polakowi gorzej. Na początku jeszcze dawał radę, ale w połowie dystansu zaczął opadać z sił i strata do czołówki zaczęła rosnąć. Witczak zajął ostatecznie szóste miejsce i marzenia o starcie w Paryżu prysły.
– Szczerze do teraz nie wiem co się wydarzyło. Muszę obejrzeć, przeanalizować. Ciężko mi się jechało. W przedbiegu czułem, że jeszcze była rezerwa, że trochę jednak źle to rozegrałem, ale w tym półfinale po pierwszych czterystu metrach ciężko mi się jechało i nie mogłem przezwyciężyć tych fal. Mimo, że wiatr był w plecy to jednak te fale mam wrażenie, że najbardziej mnie hamowały – tłumaczył potem na oficjalnej stronie związku.
Witczak podkreślił, że nie wie jeszcze, czy dalej będzie pływał w jedynce. Warunkiem ma być poprawa wyników. Trener kajakarzy Ryszard Hoppe decyzję o tym, że jego podopieczny popłynie sam, podjął dopiero podczas ostatniego zgrupowania, gdy w jedynce właśnie Witczak notował spore postępy.
Ogółem start Polaków w ostatnim turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk można uznać za udany. Olimpijską kwalifikację, o czym informowaliśmy w InfoSporcie, wywalczyła kajakowa dwójka na 500 m w składzie Jakub Stepun i Przemysław Korsak. Niestety nieco zabrało do awansu kanadyjkarzom Aleksandrowi Kitewskiemu i Arsenowi Śliwińskiemu, którzy w finale zajęli drugie miejsce, a bilety do Paryża otrzymali tylko zwycięzcy. W tym przypadku byli to Rosjanie.
Dopuszczenie do startu w Szegedzie reprezentantów tego kraju, jak i Białorusinów, wzbudziło niezadowolenie części uczestników zawodów. Prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz poinformował, że polska ekipa złożyła w tej sprawie oficjalny protest do federacji.
Reprezentacja Polski w kajakarstwie na XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 będzie liczyć w sumie 12 osób: sześć kajakarek (Martyna Klatt i Helena Wiśniewska oraz Karolina Naja, Anna Puławska, Dominika Putto i Adrianna Kąkol), dwóch kajakarzy (Jakub Stepun i Przemysław Korsak), trzy kanadyjkarki (Dorota Borowska oraz Sylwia Szczerbińska i Katarzyna Szperkiewicz) i jeden kanadyjkarz (Wiktor Głazunow).
Kwalifikacje olimpijskie w Szeged się zakończyły, ale już w piątek na tamtejszym torze rozpoczną się pierwsze tegoroczne zawody Pucharu Świata. Pierwszego dnia do rywalizacji przystąpi m.in. najmocniejsza polska ekipa ostatnich lat, czyli kobieca czwórka w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Dominika Putto i Adrianna Kąkol.
Zdjęcie: screen z YouTube (oficjalny kanał Polskiego Związku Kajakowego)
Lekkoatletyka Sporty wodne Żeglarstwo Wioślarstwo Kajakarstwo Tenis Tenis stołowy Snowboard Łyżwiarstwo Boks Narciarstwo Biathlon Hokej Saneczkarstwo Zapasy Judo Podnoszenie ciężarów Szermierka Koszykówka Badminton Piłka siatkowa Piłka ręczna Gimnastyka Jeździectwo Strzelectwo Łucznictwo Kolarstwo Amp Futbol Rugby Sport motorowy Wspinaczka Pięciobój nowoczesny Korfball Inne