Historyczny mecz Hurkacza: pokonał w Rzymie Nadala

tenis Hurkacz

Ten mecz polscy kibice tenisa, ale też zapewne sam Hubert Hurkacz, zapamiętają na długo! Rozstawiony z numerem siódmym Polak pokonał w II rundzie turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Rzymie 6:1, 6:3 zwycięzcę 22 turniejów wielkoszlemowych Hiszpana Rafaela Nadala. Legendarny zawodnik po sezonie ma zakończyć piękną karierę.

W rzymskiej stolicy dalej gra też liderka światowego rankingu Iga Świątek po wygranej w III rundzie turnieju WTA 1000 6:3, 6:4 z Kazaszką Julią Putincewą.

To był polski dzień na korcie centralnym w Rzymie, bo najpierw wystąpiła tam Iga Świątek, a po niej Hubert Hurkacz. Spotkanie dziewiątego tenisisty świata z 305. obecnie w rankingu Hiszpanem zaczęło się od prawdziwej wojny nerwów, bo pierwszy gem trwał aż piętnaście minut, a panowie długo nie mogli przechylić szali na żadną ze stron. Nadal miał pięć breakpointów, ale wrocławianin się obronił.

Drugi gem również przekroczył dziesięć minut, tym razem to Hurkacz miał dwie szanse na przełamanie, ale Hiszpan wyszedł z tego obronną ręką. Jednak od tej pory koncert zaczął nasz tenisista i dwukrotnie odebrał serwis utytułowanemu rywalowi. Set, który zapowiadał się być zaciekłym i wyrównanym, skończył się stosunkowo szybko wynikiem 6:1.

– To były chyba najdłuższe gemy w mojej karierze. Ale później odnalazłem swój serw i zacząłem nabierać pewności siebie. Wynik wygląda tak, jak wygląda, ale cały czas miałem świadomość, że muszę być na swoim najwyższym poziomie, bo inaczej on natychmiast wróci do gry – mówił potem Hurkacz.

Polak nie oddał już kontroli nad meczem. W drugiej partii dalej świetnie serwował, a sam już w trzecim gemie przełamał Nadala. Potem obaj gracze pilnowali swoich podań i gdy wydawało się, że Polak dowiezie skromną przewagę, udało mu się odebrać serwis legendarnemu przeciwnikowi jeszcze raz i wygrać 6:3.Cały pojedynek trwał nieco ponad półtorej godziny.

– Jestem z siebie bardzo dumny. Gra z Nadalem to coś wyjątkowego, coś innego, szczególnie na mączce, czyli na nawierzchni, na jakiej dominował przez ostatnie 20 lat – cieszył się Polak, który z Hiszpanem zmierzył się po raz pierwszy i kto wie, czy nie ostatni, jeśli niespełna 38-letni Nadal rzeczywiście zakończy za kilka miesięcy karierę.

Dodać należy, że nasz gracz pokonał też już innego tenisistę z wielkiej trójki najlepszych w XXI wieku, czyli Szwajcara Rogera Federera, a stało się to w ćwierćfinale Winbledonu w 2021 roku. Hurkacz był zarazem ostatnim zawodnikiem, który dokonał tego na zawodowym korcie.  Niestety Polakowi nie udało się dotąd wygrać z Serbem Novakiem Djokoviciem, choć miał już na to siedem szans. W III rundzie rywalem wrocławianina będzie rozstawiony z numerem 25 Tomas Etcheverry. Z Argentyńczykiem Polak zagra po raz pierwszy.

A w 1/8 finału rzymskiego turnieju jest już liderka światowego rankingu Iga Świątek, która pewnie pokonała Kazaszkę Julię Putincewą (41. WTA). W pierwszym secie gra była dość wyrównana, a wszystko, co najważniejsze, wydarzyło się w szóstym gemie, w którym Polka w końcu przełamała przeciwniczkę. Jak się okazało, wystarczyło to do pokonania Putincewej 6:3.

Kolejna partia miała zaskakujący przebieg, rozkojarzona Polka dała się przełamać przy pierwszej okazji i przegrywała już 1:4. Wtedy kibice oglądali najdłuższego i najbardziej zaciętego gema w meczu. Urodzona w Rosji reprezentantka Kazachstanu miała cztery breakpointy, ale raszynianka się obroniła i zaczęła imponujący marsz po zwycięstwo. Nie oddała już coraz bardziej zdenerwowanej rywalce ani jednego gema, dwa razy ją przełamała i mogła cieszyć się z wygranej 6:4. To był ich czwarty pojedynek i zawsze górą była Świątek, która teraz zmierzy się z byłą liderką światowego rankingu Niemką Angelique Kerber (331. WTA). Polka grała z nią dwukrotnie i dwa razy wygrała.

 

Zdjęcie: screen YouTube


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

Artykuły powiązane