Polacy błysnęli formą podczas Pucharu Świata w kajakarstwie

kajakarstwo

Podczas drugich w tym sezonie zawodów Pucharu Świata polska reprezentacja błysnęła formą. Nieźle spisały się Justyna Iskrzycka i Arsen Śliwiński, którzy swoimi osiągnięciami podkreślili naszą obecność na arenie międzynarodowej.

Druga edycja największych światowych regat odbyła się w dniach 24-26 maja na poznańskiej Malcie. W stolicy Wielkopolski spotkało się ponad 300 najlepszych kajakarzy i kanadyjkarzy z 37 federacji oraz reprezentacja Międzynarodowej Federacji Kajakowej (ICF).

Polskę reprezentowała bardzo silna delegacja. Polacy wywalczyli w sumie aż 22 medale. Pierwszego dnia rywalizacji do finału bezpośrednio z eliminacji  awansował Arsen Śliwiński w parze z Wiktorem Głazunowem. Kanadyjkarski duet Polaków nie miał sobie równych i mimo mocnego wiatru wywalczył pierwsze miejsce w swojej konkurencji.  Był to najlepszy czas całych zawodów.

W finałach olimpijskiej konkurencji dwójek kanadyjkowych na 500 metrów polscy kanadyjkarze również spisali się na medal. Śliwiński i Głazunow dopłynęli do mety jako drudzy. Musieli uznać wyższość jedynie Chińczyków, którzy okazali się odrobinę szybsi. 

Do konkurencji dwójek kobiecych na dystansie 500 m przystąpiła m.in. brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Tokio Justyna Iskrzycka w duecie z Dominiką Putto. Polki w pierwszym wyścigu zajęły trzecie miejsce, co dało bezpośredni awans do finału. Ostatecznie wywalczyły brązowy medal, wyprzedzając o 0,08 sekundy koleżanki z kadry – Annę Puławską i Karolinę Naję. Konkurencję wygrały Nowozelandki Lisa Carrington i Alicia Hoskin

- Start w Poznaniu mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych, chociaż stworzenia takiej osady nikt się nie spodziewał.  Jesteśmy zupełnie różnymi zawodniczkami i w osadach K2 zazwyczaj obie siadałyśmy na pierwszej dziurze. Ponadto czasu na zgranie tej konfiguracji też nie było zbyt wiele, a odbyte treningi można policzyć na palcach jednej ręki. Pomimo tego udało nam się stworzyć szybką i skuteczną osadę z dużym potencjałem. Wciąż wiele szczegółów jest do dopracowania, ale te zawody pokazały, że jesteśmy w stanie konkurować z najlepszymi, co bardzo nas cieszy - skomentowała Iskrzycka.

 

Zdjęcie: materiały prasowe


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

Artykuły powiązane