Życiowy sukces polskiego jeźdźca! Marek Wacławik drugi w GP Krakowa

Marek Wacławik drugi w GP Krakowa

Te zawody zapamięta z pewnością na długo! Marek Wacławik, dosiadający konia Kathmandau, wywalczył drugie miejsce podczas konkursu Grand Prix Krakowa, toczącego się w ramach cyklu Cavaliada Tour 2023/24. Imprezę wygrał Niemiec Patrick Boelle, a w całym cyklu triumfował Łotysz Kristaps Neretnieks.

Cavaliada Tour to prestiżowy i największy cykl zawodów jeździeckich w Polsce. Aktualnie imprezy odbywają się w czterech miastach: Warszawie, Poznaniu, Sopocie i Krakowie. Zawodnicy rywalizują w czterech konkurencjach jeździeckich: skoków przez przeszkody, powożenia, WKKW i ujeżdżenia. Obecny cykl ruszył w listopadzie, a krakowskie zawody były finałowymi. Ogółem w zakończonym właśnie sezonie Cavaliady wzięło udział 180 jeźdźców z 17 krajów, a także niemal 300 koni.

Najlepszy w całym cyklu okazał się Łotysz Kristaps Neretnieks na klaczy Quintes, który wystartował we wszystkich czterech miastach, goszczących Cavaliadę i finalnie zdobył najwięcej punktów w klasyfikacji generalnej. Dzięki temu jeździec uzyskał też przepustkę do finału Pucharu Świata, który odbędzie się w kwietniu, w Rijadzie, w Arabii Saudyjskiej. – Chciałbym bardzo podziękować organizatorowi Cavaliady za wszystkie zawody, które odbyły się tej zimy. Każda z aren ma w sobie coś wyjątkowego. To świetne uczucie wygrać w rankingu oraz zdobyć awans do finału Pucharu Świata – cieszył się Łotysz. Oprócz niego na finał PŚ pojadą Sara Vingralkova z Czech i Angelos Touloupis z Grecji, którzy zajęli czołowe miejsca w klasyfikacji Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata w skokach przez przeszkody (krakowskie zawody były również finałem tych zmagań). A na podium klasyfikacji generalnej Cavaliady znaleźli się też Niemka Finja Bormann i jej rodak Michael Kolz. Piąte miejsce zajął Marek Wacławik.

Polak wysoką lokatę końcową zawdzięcza przede wszystkim występowi w GP Krakowa, gdzie wywalczył drugie miejsce i był gorszy jedynie od Niemca Patricka Boelle’a na klaczy Caramba de Janeiro (trzecie miejsce zajął Kolz na koniu Cellato). To był życiowy wynik Wacławika, który na parkurze pokazał się jako ostatni. – Dla mojego konia ta trasa była odpowiednia do płynnej jazdy i do utrzymania dobrego rytmu. Największym wyzwaniem była dla mnie linia na pięć kroków galopu do szeregu. Tam troszeczkę Kathmandau nie posłuchał mnie na lądowaniu, ruszył ze mną mocno i tam było ryzyko zrzutki, ale udało się pokonać parkur bezbłędnie – komentował polski jeździec.  6. miejsce w GP Krakowa zajął Dawid Skiba (koń Odilon van Het Bevrijdthof), siódmy był Mściwoj Kiecoń (Cicero), 9. lokata przypadła Julii Jaglarz (Groenaannemer vd Lentamel), a na 10. miejscu zmagania zakończył Michał Ziębicki (O’Lord DB).

Wacławik nie tylko osiągnął sukces sportowy, ale i finansowy. Zwycięzca GP otrzymał 26 375 euro, drugi jeździec – 21 100, a trzeci – 15 285. – Finał Cavaliady rozgrywany był w Krakowie po raz trzeci, jednak po raz pierwszy przy tak wysokiej randze zawodów, z rekordową pulą nagród: ponad miliona złotych. Tak wysokich nagród jeszcze nie było – cieszył się Jakub Patelka, dyrektor Cavaliada Tour.

Kolejna edycja cyklu Cavaliada Tour rusza 14 listopada w Warszawie.

Artykuły powiązane