Nie udało się Polakom powiększyć medalowego dorobku w zakończonych już mistrzostwach świata w judo, które odbywały się w arabskim Abu Zabi. Na koniec zmagań wysoką, 7. lokatę wywalczyła Beata Pacut-Kłoczko (78 kg), a Kacper Szczurowski (+100 kg) uplasował się na miejscach 9-16. Przypomnijmy, że wicemistrzynią świata została wcześniej Angelika Szymańska (63 kg).
Beata Pacut-Kłoczko w kategorii 78 kg dotarła w Zjednoczonych Emiratach Arabskich do fazy repasaży. Polka w I rundzie miała wolny los, a w następnej pokonała przez ippon występującą pod flagą neutralną Rosjankę Nadieżdę Tatarczenko. W 1/8 na jej drodze stanęła Niemka Alina Boehm, którą pokonała przed dwoma laty w Taszkiencie, w drodze po brązowy medal (przed czempionatem jako jedyna w naszej reprezentacji miała już medal MŚ). Tym razem również udało się wygrać, przez waza-ari. Niestety, potem przyszła porażka, też przez waz-ari, z Brytyjką Emmą Reid, co oznaczało konieczność walki o medal w repasażach. Tu już w pierwszej walce lepsza przez waz-ari okazała się Koreanka Jeongyun Lee. Polka ostatecznie została sklasyfikowana na 7. miejscu.
W kategorii 70 kg zobaczyliśmy dwie nasze reprezentantki. Katarzyna Sobierajska zaczęła rywalizację od II rundy, gdzie uporała się przez ippon z Portugalką Tais Piną. Niestety, potem przegrała przez waz-ari z Rosjanką Madiną Taimazową. Jeszcze gorzej poszło Elżbiecie Wróblewskiej, która już w I rundzie uległa przez ippon Jamajce Ebony Drysdale Daley.
Dwie Polki mieliśmy także w wadze +78 kg. Urszula Hofman zaczęła obiecująco, bo w I rundzie pokonała przez ippon Mołdawiankę Oxanę Diacenko, ale już w kolejnej walce lepsza okazała się Holenderka Karen Stevenson, która wygrała przez ippon. Na pierwszym pojedynku udział w MŚ zakończyła z kolei Kinga Wolszczak, która przez ippon uległa Chorwatce Ivanie Sutalo.
Słabo spisał się również w kategorii 100 kg wicemistrz Europy sprzed dwóch lat Piotr Kuczera. Już w pierwszej walce musiał uznać wyższość Koreańczyka Jonghoona Wona, który wygrał z nim przez ippon. Lepiej pokazał się w Abu Zabi Kacper Szczurowski (+100 kg). W I rundzie przez waza-ari pokonał Słoweńca Eneja Marinicia, a potem przez ippon wygrał z Serbem Igorem Vracarem. Niestety w kolejnej rundzie lepszy był brązowy medalista olimpijski z Tokio, Rosjanin Tamerlan Baszajew, który pokonał Polaka przez ippon.
Ogółem na MŚ wystąpiło trzynaścioro biało-czerwonych. Największy sukces osiągnęła Angelika Szymańska, która wywalczyła srebrny medal w kategorii 63 kg. To nasz 36. krążek na światowym czempionacie. Obok pięciu srebrnych mamy w dorobku sześć złotych i dwadzieścia pięć brązowych.
Po rywalizacji indywidualnej w klasyfikacji medalowej zwyciężyła Japonia z dziewięcioma medalami, w tym trzema złotymi, przed Gruzją – cztery medale i dwa złote oraz Koreą Południową – pięć medali, dwa złote, ale żadnego srebrnego przy jednym Gruzinów. Polska zajęła 13. miejsce. W Abu Zabi zaplanowano jeszcze rywalizację drużynową bez udziału Polaków.
Mistrzami świata w drugiej części czempionatu zostali wśród pań: Francuzka Margaux Pinot (70 kg), Niemka Anna-Maria Wagner (78), Japonka Wakaba Tomita (+78 kg); wśród panów: Japończyk Goki Tajima (90), Azer Zelim Kocojew (100) i Koreańczyk Minjong Kim (+100).
Zdjęcie: screen YouTube
Lekkoatletyka Sporty wodne Żeglarstwo Wioślarstwo Kajakarstwo Tenis Tenis stołowy Snowboard Łyżwiarstwo Boks Narciarstwo Biathlon Hokej Saneczkarstwo Zapasy Judo Podnoszenie ciężarów Szermierka Koszykówka Badminton Piłka siatkowa Piłka ręczna Gimnastyka Jeździectwo Strzelectwo Łucznictwo Kolarstwo Amp Futbol Rugby Sport motorowy Wspinaczka Pięciobój nowoczesny Korfball Inne