Medale dla młodych żeglarzy na wyciągnięcie ręki
Polscy żeglarze są na medalowym kursie w juniorskich mistrzostwach Europy w klasie 29er. Polskie osady przed dwoma ostatnimi dniami znajdują się na czele stawki. Zawody odbywają się w ramach 25. edycji regat Gdynia Sailing Days.
W sobotę, po rozegraniu dziewięciu wyścigów, rozpoczęła się faza finałowa regat. Cala stawka została podzielona na trzy stałe grupy i tylko zawodnicy pływający w tzw. złotej flocie mają szanse na medale. Znakomicie spisywali się tego dnia zwłaszcza Ewa Lewandowska i Krzysztof Królik, którzy zaprezentowali godną podziwu regularność – biało-czerwoni w każdym starcie dotarli na metę na drugiej pozycji.
- Momentami było ciasno i ciężko na trasie, ale wszystko poszło po naszej myśli. Dzisiaj czołowe załogi rozjeżdżały się i trudno było przewidzieć, co się wydarzy. Można było sporo stracić, natomiast my bardzo zyskaliśmy. Pływamy na wysokich pozycjach, a dzisiaj również wyjątkowo stabilnie, bo trzy razy zajęliśmy drugie miejsce. Nikomu nie udało się wygrać dwóch wyścigów i po takim dniu trudno nie być zadowolonym - powiedziała Ewa.
Polska załoga awansowała na pierwsze miejsce wśród wszystkich uczestników, ale klasyfikacja generalna nie jest nagradzana. Medale przyznane zostaną wśród chłopców, dziewcząt oraz załóg mieszanych bez wiekowego limitu oraz w tych samych kategoriach w U-17.
Wśród dziewcząt na czele znajdują się Alicja Tutkowska (YACHT KLUB POLSKI GDYNIA) i Alicja Dampc (ChKŻ Chojnice), natomiast w U-17 w gronie chłopców prowadzą Bartosz Żmudziński i August Sobczak (ChKŻ Chojnice). Ta załoga ma także szansę stanąć na podium w starszym gronie, ogólnie zajmuje bowiem czwarte miejsce
Liderami są Włosi Alex Demurtas i Giovanni Santi, którzy wyprzedzają Brytyjczyków - Finiana Morrisa i Charlie Grana oraz Jamesa Crossley’a i Sama Webba. Do tego ostatniego duetu Polacy tracą tylko dwa punkty. Medaliści wyłonieni zostaną w poniedziałek, do rozegrania zostało sześć wyścigów.
Zdjęcie: Polski Związek Żeglarski