Zmarzlik królem IMME
Bartosz Zmarzlik zwyciężył w jedenastej edycji Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi im. Zenona Plecha. Drugie miejsce zajął Jason Doyle, a trzecie Fredrik Lindgren. Przebieg rywalizacji zakłócały trudne warunki na torze.
Jedenasta edycja Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi im. Zenona Plecha odbyła się w Łodzi. Przed rokiem na torze w Toruniu triumfował Bartosz Zmarzlik, a dwa kolejne miejsca zajęli Martin Vaculik i Kacper Woryna. Warto przypomnieć, że Zmarzlik wygrywał w IMME aż czterokrotnie - w 2019, 2020, 2022 i 2023 roku. Oprócz niego triumfowało jeszcze dwóch Polaków - Krystian Pieszczek (2016) i Patryk Dudek (2018). Po raz pierwszy zawody odbyły się w 2014 roku, a najlepszy wówczas okazał się Emil Sajfutdinow, który również pojawił się wczoraj na torze.
Wiele emocji dostarczyła już pierwsza gonitwa. Ciasno było w pierwszym łuku, a o pozycję walczyli Fredrik Lindgren oraz wcześniej wspomniany Emil Sajfutdinow. Ten drugi złapał trochę przyczepności, stracił kontrolę nad motocyklem, upadł i został wykluczony z powtórki. Później kibice byli świadkami wielu ciekawych pojedynków, choć w poczynania zawodników często wkradały się błędy, wynikające z trudnych warunków na torze. Już w pierwszej serii punkty stracił Zmarzlik, którego pokonał Max Fricke, po tym, jak zamknął Polaka tuż po starcie.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w 20. wyścigu. Upadek na wyjściu z pierwszego łuku zanotował Szymon Woźniak. Polak najlepiej poradził siebie po starcie, ale zahaczył o niego Australijczyk Jason Doyle. Szymon nie był zdolny do dalszej jazdy i zawody zakończył z opatrunkiem na kciuku.
Dwóch najlepszych zawodników po fazie zasadniczej, czyli Bartosz Zmarzlik (13 punktów) i Jason Doyle (12 punktów), uzyskało bezpośredni awans do finału. Pozostali w klasyfikacji (najlepsza ósemka) o miejsca w decydującym pojedynku walczyli w dwóch półfinałach. Te jednak nie były emocjonujące. Tak naprawdę o wszystkim decydował start. W pierwszym z nich lepszy okazał się Fredrik Lindgren, a w drugim Mateusz Cierniak. O bardzo trudnym do jazdy torze może świadczyć fakt, że biegów nie ukończyli Dominik Kubera, Emil Sajfutdinow oraz Leon Madsen.
W finale najlepiej ruszył czterokrotny indywidualny mistrz świata i wyszedł na prowadzenie. Bardzo szybcy byli jednak Doyle oraz Lindgren. Australijczyk atakował po wewnętrznej, a Szwed po zewnętrznej. Ostatecznie jednak nie zagrozili Zmarzlikowi i to on został triumfatorem ŁÓDŹ KREUJE IMME im. Zenona Plecha.
Wyniki:
1. Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 13 (2,2,3,3,3) - 1. miejsce w finale
2. Jason Doyle (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 12 (3,3,1,2,3) - 2. miejsce w finale
3. Fredrik Lindgren (Orlen Oil Motor Lublin) - 8+3 (2,0,1,3,2) - 3. miejsce w finale
4. Mateusz Cierniak (Orlen Oil Motor Lublin) - 9+3 (3,2,2,0,2) - 4. miejsce w finale
5. Martin Vaculik (ebut.pl Stal Gorzów) - 10 +2 (1,d,3,3,3)
6. Max Fricke (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 9 +2 (3,3,1,1,1)
7. Jack Holder (Orlen Oil Motor Lublin) - 8 +1 (2,3,0,2,1)
8. Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) - 7+d (3,2,0,0,2)
9. Emil Sajfutdinow (KS Apator Toruń) - 7+d (w,1,3,1,2)
10. Leon Madsen (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 7+d (2,2,2,0,1)
11. Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław) - 7 (1,1,2,2,1)
12. Artiom Łaguta (Betard Sparta Wrocław) - 6 (0,u,0,3,3)
13. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) - 6 (0,3,1,2,-)
14. Anders Thomsen (ebut.pl Stal Gorzów) - 6 (1,1,3,1,d)
15. Mikkel Michelsen (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 3 (0,d,2,1,0)
16. Luke Becker (H.Skrzydlewska Orzeł Łódź) - 2 (1,1,0,0,0)
17. Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 0 (0)
18. Kajetan Kupiec (Tauron Włókniarz Częstochowa) - ns
Zdjęcie: fanpage Bartosza Zmarzlika (Facebook.com)