Dudek powróci we Wrocławiu do cyklu żużlowego Grand Prix

żużel

Już za 10 dni we Wrocławiu rozegrana zostanie ósma runda tegorocznego żużlowego Grand Prix. Niespodzianką jest przyznanie jednej z dzikich kart zawodnikowi Apatora Toruń - Patrykowi Dudkowi.

Tegoroczna karuzela Grand Prix, wyłaniająca żużlowego mistrza świata, wchodzi w decydującą fazę. Bartosz Zmarzlik mimo niedawnego "potknięcia" w Cardiff wciąż ma bezpieczną przewagę nad rywalami i pewnie zmierza po kolejne złoto. Poza nim na torze Betard Sparty wystąpią również inni Polacy. Niespodzianką będzie start doświadczonego Patryka Dudka, który otrzymał od organizatorów "dziką kartę". Wydawało się, że ta powędruje do jednego z żużlowców lokalnej Sparty. Głównym kandydatem był Bartłomiej Kowalski, który w tym sezonie we Wrocławiu przegrywa bardzo rzadko - średnio w PGE Ekstralidze zdobywając 2,382 punktu na wyścig. Drugi w kolejce po "przepustkę" był Jakub Krawczyk. 20-latek złapał w ostatnim czasie wysoką formę i wywalczył tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski. To jednak nie miejscowi zawodnicy, a Patryk Dudek otrzyma szansę walki z najlepszymi.

Dudek notuje ostatnio zwyżkę formy - w mistrzostwach Polski zajął drugie miejsce. Przegrał zaledwie o trzy punkty z Maciejem Janowskim, który także dostanie  szansę zaprezentowania się przed polską widownią, zastępując na torze kontuzjowanego Taia Woffindena

Na Stadionie Olimpijskim rywalizować będą także mistrz świata Speedway GP Bartosz Zmarzlik – trzeci w niedawnym finale MP, a także Dominik Kubera, który zajął w krajowym czempionacie czwarte miejsce. Stawkę biało-czerwonych uzupełnia Szymon Woźniak (szósty na MP).

 

Zdjęcie: Wikimedia


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

 

Sprawdź ofertę forBET

Artykuły powiązane