MŚJ: nasi łyżwiarze figurowi nie przynieśli wstydu
Bez medalu powrócą "Biało-Czerwoni" z zakończonego na Tajwanie światowego czempionatu juniorów w łyżwiarstwie figurowym. Wszyscy nasi reprezentanci zaprezentowali się jednak na miarę swoich oczekiwań, kwalifikując się do finałów.
W kategorii solistów doskonale spisał się Jakub Lofek. Zawodnik klubu UKŁF Unia Oświęcim sprostał presji i pokazał się z najlepszej strony. Nie tylko wykonał po raz pierwszy czysto potrójnego Axla na ważnej międzynarodowej imprezie oraz poprawił swoją życiówkę w programie krótkim o 13 punktów, a w dowolnym o 6 punktów, ale również uzyskał dla Polski najlepszy rezultat od 41 lat! Lofek zakończył rywalizację na 11. miejscu z wynikiem 199,04 punktów. Rezultat byłby jeszcze lepszy gdyby nie drobny błąd, który wkradł się w programie dowolnym przy wykonywaniu potrójnego toeloopa. Warto przypomnieć, że do finałowej potyczki Lofek awansował z 7. lokatą.
W kategorii solistek trzymaliśmy kciuki za Noelle Streuli. Zawodniczka ma za sobą trudny, naznaczony przez kontuzję sezon. Na szczęście wcześniejsze problemy nie przeszkodziła Noelle w wykonaniu po raz pierwszy kombinacji dwóch potrójnych skoków, dzięki czemu w programie krótkim poprawiła swoją życiówkę o 6 punktów. Nasza solistka zakończyła mistrzostwa na 24. miejscu z wynikiem 155,39 punktów, który jest jej nowym rekordem.
W kategorii par tanecznych startowali Sofia Dovhal i Wiktor Kulesza. Tancerze po raz pierwszy zakwalifikowali się do finału dużej międzynarodowej imprezy. Zawodnicy MKS Axel Toruń zaprezentowali w programie krótkim bardzo energetyczny, rytmiczny taniec, po którym plasowali się na 16. pozycji z wynikiem 54,19 punktów. W finale występowali do muzyki z „Upiora w operze”. Niestety start nie poszedł do końca po myśli naszego duetu. Różne błędy, które wkradły się w taniec dowolny, poskutkowały tym, że torunianie otrzymali łącznie 128,30 punktów i zakończyli mistrzostwa na 19. pozycji.
Zdjęcie: Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego