Ostatnie kwalifikacje olimpijskie dla polskich bokserów
- Nasi bokserzy są dobrze przygotowani i już gotowi do walki o olimpijskie kwalifikacje. Z takimi samym zamiarem przyjechał do Tajlandii kilkuset innych zawodników i zawodniczek. Zapowiada się bardzo trudna rywalizacja i wierzymy w powodzenie Biało-Czerwonych – mówi Grzegorz Proksa, trener męskiej reprezentacji Polski, przed ostatnimi światowymi kwalifikacjami olimpijskimi.
W pięściarskiej kadrze narodowej jest 7 zawodników: kategoria 51 kg Nikolas Pawlik, 57 kg Paweł Brach, 63,5 kg Bartłomiej Rośkowicz, 71 kg Damian Durkacz, 80 kg Jakub Straszewski, 92 kg Mateusz Bereźnicki, +92 kg Oskar Safaryan.
W poszczególnych kategoriach wagowych awans wywalczy od 3 do 5 pięściarzy. To oznacza, że walki ćwierćfinałowe muszą wygrać Nikolas Pawlik, Bartłomiej Rośkowicz, Damian Durkacz, Mateusz Bereźnicki i Oskar Safaryan. Wtedy będą cieszyć się ze zdobycia „biletu” na IO.
W przypadku Bartłomieja Rośkowicza i Damiana Durkacza, tj. w 63,5 kg i 71 kg, jest po pięć wolnych miejsc, dlatego przegrani w ćwierćfinałach walczyć będą o premiowane 5 miejsce w zawodach.
Natomiast Paweł Brach i Jakub Straszewski muszą zwyciężyć w pojedynkach półfinałowych, by zagwarantować sobie występ we Francji. W przypadku półfinałowych porażek, stoczą dodatkową walkę o 3 lokatę, również premiowaną startem w tegorocznych igrzyskach.
- Oceniając poszczególnych zawodników, w bardzo wysokiej formie są Damian Durkacz i Mateusz Bereźnicki, ale Bartek Rośkowicz również dobrze wygląda. Liczę na wszystkich chłopaków, na miłe niespodzianki ze strony całej siódemki. Mieliśmy bardzo wymagające sparingi z reprezentantami wielu krajów, a w ostatnich dniach już tylko po jednym treningu. Nasi reprezentanci chcą pokazać się z jak najlepszej strony – przyznał trener Grzegorz Proksa.
Zdjęcie: screen YouTube