Dziś wieczorem dojdzie do pojedynku Manchesteru City z Brighton. Czy przy najbliższej podobnej okazji będziemy podziwiać dwóch Polaków po jednej stronie boiska?
Bezsprzecznym faworytem spotkania Obywateli z klubem Jakuba Modera (oraz Michała Karbownika) są gospodarze. W ofercie bukmachera forBET kursy na to spotkanie przedstawiają się następująco: 1 – 1.16, X – 8.00, 2 – 18.00. Tak duża dysproporcja wynika, rzecz jasna, ze skrajnie różnych celów, jakie mają przed sobą obie te ekipy. Zespół Pepa Guardioli marzy o kolejnym triumfie w Premier League – w tej chwili traci do lokalnego rywala z Manchesteru, który po meczu z Burnley jest liderem rozgrywek, 7 punktów, ale ma do rozegrania aż dwa zaległe mecze. Brighton zaś walczy o to, by za chwilę nie znaleźć się w strefie spadkowej.

Czy dzisiejszego wieczoru różnica między tymi ekipami może być znowu bardzo widoczna? Historia trzech ostatnich spotkań nie pozostawia tu złudzeń: Brighton w każdym z 3 takich meczów było wyraźnie słabsze, o czym najdobitniej świadczą 3 porażki i bilans aż 13 straconych i tylko 1 zdobytej bramki. Poza tym, drużyna trenera Grahama Pottera odniosła zwycięstwo już naprawdę dawno – 21 listopada pokonała 2-1 Astion Villę. I coś nam się wydaje, że akurat dziś nie przełamie serii remisów i porażek.
Niemal pewne jest, że potyczkę Brighton z City z perspektywy ławki obejrzy Moder. – Na razie uczestniczył w lekkim treningu. Oczywiście było kilka tygodni, w których w ogóle nie grał w piłkę. Musimy dać mu nieco czasu na aklimatyzację, ale dobrze mieć go już tutaj, razem z nami – stwierdził Potter. Zaadaptowanie się byłego gracza Lecha w nowym otoczeniu zostało przesunięte ze względu na wysyp zachorowań na covid. Teraz jednak już 21-latek może skupić na walce o skład i budowaniu swojej pozycji w Brighton, tym bardziej, że już niedługo do klubu ma dołączyć zdolny Ekwadorczyk Moises Caicedo. Pomocnik, dodajmy, ma jednak od razu trafić na wypożyczenie, bo otrzaskać się z grą w Europie.
Z grą na wyższym poziomie ma także zapoznać się Michał Karbownik. Z tego też powodu działacze Brighton chcą skrócić jego aktualne wypożyczenie do Legii, by następnie wysłać go w ramach podobnej umowy do Anderlechtu. Czy tak się stanie? Legia, co jasne, kręci nosem, ale nie będzie tu miała wiele do powiedzenia. Czy zaś ewentualna przeprowadzka Karbownika do Belgii miałaby teraz sens? Według nas: jak najbardziej. Legionista miałby szansę szybszego rozwoju w poważniejszej piłce, a to szczególnie istotne przed ewentualnym podbiciem swoimi występami Premier League.
Mecze Premier League, a także m.in. finał Superpucharu Francji obstawisz na stronie forBET!