Ekwilibrystyczne trafienie Zlatana Ibrahimovicia w końcówce meczu dało Milanowi niezwykle cenne 3 punkty w wyjazdowym starciu z Udinese. Szwed po raz kolejny udowodnił, że wiek w jego przypadku nie gra roli, a Milan kontynuuje kapitalną serię w lidze i pucharach.
Po pięciu kolejkach nowego sezonu imponujący formą Rossoneri mieli na koncie cztery zwycięstwa i jeden remis, dzięki czemu z 13 oczkami pewnie liderowali w tabeli. Nie gorzej piłkarze Stefano Piolego radzą sobie zresztą w Lidze Europy, gdzie wygrali do tej pory oba mecze, w tym na Celtic Park z mistrzem Szkocji. Słowem: Zlatan i spółka grają obecnie jak z nut!
Ale mecz z Udinese zgodnie z przewidywaniami większości ekspertów nie był dla Milanu bułką z masłem. Wprawdzie wynik otworzył Frank Kessie wykorzystując eleganckie podanie Ibrahimovicia, ale tuż po przerwie wyrównał lider drużyny ze Stadio Friulli, Argentyńczyk Rodrigo De Paul. Od tego momentu mediolańczycy bili głową w mur, a czas uciekał nieubłaganie. I wtedy, na 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Szwed przypomniał, dlaczego jego pseudonim to „Ibracadabra”…
Zlatan Ibrahimovic's (best player in the league) pic.twitter.com/oRbfPywYzS
— 👍SS (@semo33xx) November 1, 2020
Tuż przed trafieniem Zlatan stoczył w polu karnym walkę wręcz z kryjącym go obrońcą. Przeciwnik nie ustał starcia, ale czubkiem buta wybił piłkę, odcinając „Ibrę” od podania. Wydawało się, że z tej sytuacji dla napastnika nic się już nie będzie, a nadbiegający defensor zaraz wybije piłkę. A jednak, nie ze Zlatanem takie numery.
Po tym bolesnym ciosie Udinese już nie było w stanie się podnieść. Szczególnie, że przed utratą drugiej bramki szkoleniowiec gospodarzy wykorzystał limit 5 zmian, zdejmując między innymi najlepszego napastnika Kevina Lasagnę i najbardziej kreatywnych ofensywnych piłkarzy: Pereyrę i Deulofeu. Cel był prosty – wzmocnić obronę i dowieźć remis do końca. Ibrahimović miał inne plany, a jego genialne trafienie w 83 minucie meczu finalnie dało drużynie z San Siro bezcenne trzy punkty.
Zlatan Ibrahimovic.
4 caps in Serie A.
Brace vs Bologna ⚽️⚽️
Brace vs Inter ⚽️⚽️
Brace vs Roma ⚽️⚽️
Goal + assist vs Udinese ⚽️⚽️He’s 39 years old.
He also had Covid in September.AC Milan signed him for free 11 months ago. They’re now leading the league.@Ibra_official 🤴🏻
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 1, 2020
Statystyki 39-latka w tym sezonie są powalające. W czterech rozegranych do tej pory meczach były reprezentant Szwecji trafił do siatki już 7-krotnie, dokładając do tego dzisiejszą asystę. Co godne podkreślenia, Ibrahimović do bramki trafiał między innymi w szlagierowych starciach z czołowymi drużynami Serie A, Romą i Interem, w obydwu przypadkach notując dublet. W konsekwencji wszyscy ci, którzy twierdzili, że Zlatan w tym wieku nie będzie już w stanie rywalizować na najwyższym poziomie muszą dziś pokornie posypać głowę popiołem.
Dzisiaj w Udine słynny napastnik udowodnił, że ze swojej niezwykłej sprawności także nie stracił prawie nic. Fizycznie Ibrahimović wygląda doskonale, również pod względem wytrzymałości, a to wszystko pomimo słusznie przypominanego przez ekspertów faktu, że we wrześniu piłkarz przeszedł zakażenie koronawirusem!
Sprowadzony przez Milan za darmo w styczniu Szwed odmienił nie do poznania cały zespół Rossonerich. Od momentu jego przybycia mediolańczycy wygrali 14 z 20 spotkań, a u boku żywej legendy „przebudzili się” tacy piłkarze jak Rafael Leao czy wspomniany Frank Kessie, którzy dziś należą do czołowych postaci w skali całej ligi. 18-krotny mistrz Włoch imponuje jednak nie tylko w ofensywie, ale – z czego dumny byłby Adam Nawałka – również w defensywie. Świadczy o tym nie tylko dorobek punktowy i pozycja lidera, ale także imponujący bilans bramkowy odnotowany w tym sezonie w Serie A i Lidze Europy: 20-6.
Mecze Serie A i innych lig zagranicznych obstawisz na stronie forBET. Sprawdź ofertę!