Nie tylko o winie śmiało możemy powiedzieć, że im starsze tym lepsze. Andrzej Strejlau, który mimo 79 lat na karku, imponuje wszystkim swoją błyskotliwością, sprawnością umysłu, a przede wszystkim elokwencją oraz oceną boiskowych sytuacji przechodzi do TVP. Były selekcjoner biało – czerwonych od kilku ładnych lat jest jednym z najlepiej ocenianych telewizyjnych ekspertów i mimo upływu czasu nie zamierza przechodzić na emeryturę. Co takiego sprawia, że Andrzej Strejlau wciąż pozostaje jednym z najgorętszych nazwisk na telewizyjnym rynku?
Nie zamierzamy iść na skróty i próbować forsować tezę, że skoro TVP sięgnęło po Andrzeja Strejlau’a, to w naszym kraju brakuje młodych, zdolnych ekspertów, a my musimy sięgać głęboko w przeszłość. To byłoby straszne spłycenie sprawy, a przede wszystkim okazanie kompletnej ignorancji wobec byłego szkoleniowca Legii Warszawa. Andrzej Strejlau swoją wiedzą, dynamiką czy zdolnością szybkiej oceny zdarzeń zawstydza niejednego z młodszych kolegów po fachu. Jeżeli natomiast mielibyśmy wyróżnić jeden aspekt, wyjątkową cechę, która wyróżnia Pana Trenera (bo tak zwracają się do niego komentujący z nim spotkania) wskazalibyśmy na proste słowo: KLASA. Komentarze w wykonaniu Andrzeja Strejlau’a nigdy nie są nacechowane agresją czy popularnym w dzisiejszych czasach hejtem, a nawet najbrutalniejsza krytyka w jego wykonaniu brzmi niczym poezja, której można słuchać godzinami. Aby potwierdzić forsowane przez nas argumenty o ogromnej popularności i niezwykle pozytywnym odbiorze Pana Trenera poniżej zamieszczamy tweeta, który doskonale pokazuje, jak ogromnym szacunkiem cieszy się aktualnie Andrzej Strejlau.
Sympatyków profesjonalnego sportu pragnę poinformować, że po złożonej mi propozycji przez Dyrektora Marka Szkolnikowskiego, rozpoczynam w dniu 1.o6.2O19 r. pracę w charakterze eksperta TVP Sport. Do zobaczenia i ….usłyszenia .
— Andrzej Strejlau (@A_Strejlau) May 29, 2019
Wśród atutów Pana Trenera należy wskazać także jego wszechstronność w roli komentatora. O ile w dzisiejszym świecie popularnym jest dedykowanie konkretnych ekspertów do poszczególnych wydarzeń, o tyle w przypadku Andrzeja Strejlau’a mamy pewność, że z takim samym polotem skomentuje on rozgrywki II Ligi, Premier League czy mecz MŚ U-20. Ktoś powie, że to niedobrze, bo skoro Strejlau zna się na wszystkim, to znaczy, że nie zna się na niczym. Działający jednak niezwykle prężnie na wielu polach 79 – latek udowadnia, że doba ma nie tylko, ale aż 24 godziny, a w czasie jej trwania można zrobić naprawdę wiele. W tym być na bieżąco z niemal wszystkimi, nawet najbardziej odległymi od nas rozgrywkami. Zapewne wielu z nas patrząc na osobę byłego selekcjonera reprezentacji Polski wyraża ogromną nadzieję, że mając 79 lat na karku umysł pozwoli nam na równie sprawne funkcjonowanie. TVP natomiast, które stało się w ostatnim roku jednym z najbardziej aktywnych graczy na rynku telewizyjnym ma nadzieję, że angaż Andrzeja Strejlau’a jeszcze mocniej zwiększy pozytywny odbiór stacji przez kibiców futbolu w naszym kraju.
Być może już pod koniec maja jesteśmy świadkami najgorętszego transferu tego lata – przynajmniej jeśli chodzi o kwestie piłkarskich ekspertów czy komentatorów. Widać klarownie, że w redakcji sportowej stawia się na doskonale kojarzone twarze, związane ze stacją przez kilka lub kilkanaście ostatnich lat, a jeżeli już dochodzi do transferu stawia się na niezwykle rozpoznawalne osoby (Sebastian Mila czy właśnie Andrzej Strejlau). Abstrahując od tego, jak prywatnie odbieramy całość funkcjonowania TVP, do sposobu działania TVP Sport trudno nam się szczególnie przyczepić. Stacja co jakiś czas zwiększa sportową ofertę serwując nam najciekawsze wydarzenia sportowe w otwartym paśmie, a do tego od czerwca pozyskała prawdopodobnie najbardziej pozytywnie odbieranego eksperta w naszym kraju. Jesteśmy ciekawi, do jakich dokładnie rozgrywek TVP postanowi desygnować Andrzeja Strejlau’a, niemniej jak wspominaliśmy wcześniej – sekret jego sukcesu polega na tym, że równie chętnie słucha się go przy starciu Ruch Chorzów – Elana Toruń, co podczas finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Czego pozostaje życzyć Panu Trenerowi? Przede wszystkim zdrowia! Bo oprócz tego Andrzej Strejlau ma absolutnie wszystko, aby kontynuować i wciąż rozwijać swoją pasję, jakim jest rozmawianie o futbolu. I oby czynił to jak najdłużej!
Karol Czyżewski