Były śmieszki, była szyderka lub – jak stwierdziło wiele osób – zachowanie niegodne reprezentanta Polski. Błazenada i uwypuklanie czegoś, co lepiej było zamieść jak najszybciej pod dywan. Teraz w takiej sytuacji trzeba wziąć na klatę wszystkie cierpkie słowa po niepowodzeniu. Bo skoro kozakiem było się po zwycięstwach, należy również wyjść przed szereg, gdy zawiodło się na całej linii.
Sytuacja dotyczy oczywiście tego, co działo się na klubowych kontach w mediach społecznościowych Legii Warszawa. Po skandalicznej decyzji Daniela Stefańskiego w meczu Lechia – Legia stołeczny klub postanowił pośmieszkować trochę z całej sytuacji i uczynić z Artura Jędrzejczyka bramkarza. Prowokujące gesty reprezentanta Polski i spory rabat na zakup sprzętu bramkarskiego na hasło „JĘDZA” dawały jasny sygnał – mamy was wszystkich w nosie, dolewamy z uśmiechem na ustach chlust benzyny do rozżarzonego ognia.
Legia była po bardzo ważnym zwycięstwie z najgroźniejszym rywalem w lidze. Wydawało się, że można sobie pozwolić na chwilę rozprężenia.
Stanowski: – Dziwię się, że reprezentant Polski jakim jest Jędrzejczyk daje się podpuścić jakiemuś śmieszkowi z działu PR i robi takie prześmiewcze akcje z rękawicami bramkarskimi.
Kowalczyk: – Niech wrzucą video z Dudelange, jak rywale wymieniali sobie podania. #StanFutbolu— Weszło! (@WeszloCom) May 4, 2019
Tak jest zawsze i to nie tylko w sporcie, ale i w codziennym życiu. Cwaniakowanie przechodzi płazem tylko wtedy, gdy osobie cwaniakującej nie można nic zarzucić. Jędrzejczykowi i Legii „wolno” było cwaniakować, gdy była liderem i wygrywała ważne mecze. „Spójrz w tabelę” jest odpowiedzią na każdą próbę zaczepki, bo wyjątkowo płytkie polsko-piłkarskie myślenie w ten sposób stara się gasić wszystkie uwagi w kierunku akurat lepszego od siebie. Skoro jednak to Piast Gliwice wygrał z Legią i to w Warszawie, warto zwrócić uwagę na:
– postawę Jędrzejczyka przy golu Badii, który stał od strzelca jakieś 39521 metrów
– bierną postawę Jędrzejczyka przy strzale głową Sedlara
– zachowanie Jędrzejczyka w starciu fizycznym z Valencią – Polak odbił się jak od ściany od piłkarza Piasta
– zachowanie Jędrzejczyka chwilę po tej sytuacji – pretensje do sędziego za brak faulu
Czyli Jędrzejczyk zagrał przeciętnie, kto wie, może nawet słabo. Na pewno nie pomógł swojej drużynie w zwycięstwie w bardzo ważnym spotkaniu na własnym boisku z zespołem, który dziś jest już wiceliderem tabeli (przed meczem Lechii z Cracovią).
Jędza lubi dyskutować z sędziami
W ogóle Jędza ten sezon ma taki sobie. Od początku września strzelił tylko jednego gola i nie zanotował ani jednej asysty. Zgoda – to nie są statystyki, za które należy go rozliczać, ale patrząc na jego ostatnie zachowania i współpracę z uśmiechem na ustach z działem PR Legii Warszawa wyciągamy wszystko, aby pokazać, że stoper Wojskowych jest aż tak dobrym piłkarzem będącym w tak znakomitej formie i rozgrywającym tak udany sezon, by po sytuacji w meczu z Lechią błyszczeć w social mediach i uwypuklać coś, co udało się psim swędem wyrwać dzięki pomyłce sędziego.
Jak jesteś dobry, najlepszy, nie ma na ciebie mocnych, jak jesteś jak Floyd Mayweather Jr – zgoda, rób co chcesz, nikt nie zwróci ci na nic uwagi, bo do twojej sportowej postawy nie można się przyczepić. Gdy jednak cwaniakujesz, wyśmiewasz innych i jest dookoła kilku gości, którzy są w stanie ci nastukać, jesteś jak Conor McGregor (3 porażki w 4 ostatnich walkach), to lepiej nic nie mów, nie prowokuj i nie zaczepiaj. Skup się na tym, aby być jeszcze lepszym.
Jędza, z całym szacunkiem – jest nad czym pracować. Musisz mieć pewność, że po bufonadzie, której byłeś bohaterem, wiele osób czeka, aż wyłożysz się o własne nogi. Liczba twoich i twojego klubu przeciwników rośnie po takich meczach jak ten wczorajszy nie bez przyczyny.
Pozostałe spotkania 34. kolejki Ekstraklasy:
Niedziela, 15.00 Zagłębie Sosnowiec – Śląsk Wrocław, forBET: 1 –2.60, X – 3.60, 2 – 2.65
Niedziela, 18:00 Cracovia – Lechia Gdańsk, forBET 1 – 2.47, X – 3.30, 2 – 3.00
Poniedziałek, 18:00 Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin, forBET 1 – 2.45, X – 3.35, 2 – 3.00