Niestety – to nie był najlepszy dzień dla Jana Błachowicza. Polak przegrał przez techniczny nokaut z Thiago Santosem podczas gali UFC w Pradze i na pewno w najbliższej przyszłości nie stanie przed szansą walki o pas mistrzowski. Błachowicz nie dopisał do swojego rekordu piątego kolejnego zwycięstwa.
Pierwsza runda nie należała do najbardziej widowiskowych pięciu minut, które oglądaliśmy w klatce. Santos był bardziej aktywny, próbował niskich kopnięć, atakował kolano Błachowicza, króry wyglądał na nieco zdziwioniony tym, co prezentował sobą Brazylijczyk. Cieszyński Książę dwukrotnie otrzymał cios Santosa, sam raz próbował sprowadzić swojego oponenta na matę klatki w Pradze.
W drugiej odsłonie do Błachowicz zaczął coraz częściej dochodzić do głosu. To Polak miał inicjatywę – rozszyfrowywał zamiary Brazlijczyka i sam kopnięcia na korpus nabijał sobie przewagę nad rywalem. Widać było gołym okiem, że po spokojnych pięciu minutach w premierowej odsłonie, to Błachowicz wyglądał lepiej od swojego rywala.
Trzecie starcie bardzo nas zaskoczyło. Spodziewaliśmy się, że to Polak zacznie wypracowywać sobie przewagę nad Santosem. To jednak reprezentant pochodzący z Kraju Kawy przepuścił akcję ofensywną Błachowicza i fenomenalnym ciosem sierpowym bitym z defensywy trafił w brodę naszego najlepszego zawodnika, który ułamek sekundy później padł na deski. Dokończenie dzieła zniszczenia było już tylko formalnością – Santos nie był w stanie zmarnować takiej okazji. Santos dopisał 15 zwycięstwo przez KO/TKO do swojego rekordu. W stolicy Czech wygrał swój 21 zawodowy pojedynek.
Spodziewaliśmy się zwycięstwa Błachowicza i liczyliśmy, że kolejny triumf będzie ostatnim krokiem Polaka w drodze po szansę mistrzowską, czyli walkę o tytuł w kategorii półciężkiej. To Santos jednak okazał się lepszy i to on prawdopodobnie zmierzy się ze zwycięzcą walki Jones-Smith, która już za kilka tygodni. Błachowicz, który 24 lutego kończy 36 lat, oddalił się od tego, co miało być wisienką na torcie w jego sportowej karierze.
TKO en el Round 3 para @TMarretaMMA ??????#UFCPrague pic.twitter.com/v0XkLOG7R9
— ESPN Deportes (@ESPNDeportes) February 23, 2019
Chwilę przed walką Błachowicz do klatki w Pradze wyszedł najmłodszy polski zawodnik w UFC, Michał Oleksiejczuk. Lord wygrał już w pierwszej rundzie z Gianą Villante. To 13. zwycięstwo w karierze zawodnika prowadzonego przez Mirosława Oknińskiego.
Razem wygrywamy…razem przegrywamy! Jesteśmy z Ciebie dumni Janek??❤️ pic.twitter.com/xcpXASKIkg
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) February 23, 2019
And you thought the #UFCPrague fans were rowdy!@JoannaMMA and @Volkan_Oezdemir out in force! ? pic.twitter.com/EXESgLuhey
— UFC Europe (@UFCEurope) February 23, 2019
@JanBlachowicz Taki nasz ukochany sport,moment nieuwagi i pozamiatane… Wróć silniejszy ,tego Ci życzę ?Dla mnie i tak jesteś wielki ?Respect ???
— Paweł Jóźwiak ? ?? (@JozwiakPawe) February 23, 2019
Niestety. Santos zawalczył bardzo, bardzo mądrze i konsekwentnie. Był szybszy i lepiej czuł dystans. To był jego wieczór. Trzymaj się @JanBlachowicz – jeszcze im pokażesz ?
— Artur Ostaszewski (@ar_ostaszewski) February 23, 2019
Wszyscy fani MMA w PL po dzisiejszej gali UFC w Pradze. pic.twitter.com/mjo4U9o0JA
— Bartosz Sobczak (@BartoszSobczak) February 23, 2019
Żałuję strasznie tego rezultatu ale szanuję Janka, że po raz kolejny w swojej karierze nie kalkulował przebierając i wybrzydzając wśród rywali jak to ostatnio modne tylko wziął, znowu, walkę z ?. Wóz albo przewóz. #UFCPrague
— Tomasz J. Marciniak (@tjmarciniak) February 23, 2019