Co to był za wieczór! Kiedy doszła do nas informacja, że zobaczymy w meczu AC Milan – Napoli w wyjściowych składach 3 Polaków, liczyliśmy na to, że będzie się działo. I działo się za sprawą wiadomo kogo. A jeśli jeszcze nie wiecie, to wczoraj Krzysztof Piątek pokazał, że warto na niego stawiać, i że sadzanie go na ławce nie do końca jest dobrym pomysłem.
Wszystko zaczęło się już w 10′, kiedy nasz „Bomber” wykorzystał błąd stoperów i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam. Oczywiście, można powiedzieć, że ten gol to prezent od gości z Neapolu, ale trzeba docenić start do piłki Piątka, jak i jego wykończenie.
Krzysztof Piątek ⚽???⚫ [via @TVACM] pic.twitter.com/3ltjSV1erH
— ACMilan.com.pl (@acmilan_com_pl) January 29, 2019
Już tym trafieniem wprawił w ekstazę niektórych obserwujących to widowisko.
Crudeli show i PIO PIO PIO PIO 😉#ACMilan #MilanNapoli #Piatek pic.twitter.com/OrGElNDE1B
— ACMilan24.com (@ACMilan24com) January 29, 2019
Nie chcemy nawet sobie wyobrażać, co pan z filmiku powyżej robił po drugim trafieniu Piątka. Ten gol zasługuje na specjalną uwagę. Wydawało się, że napastnik nie jest w dogodnej sytuacji, a cofając się z piłką tylko utrudnia sobie zadanie. Nic z tego.
Krzysztof "Il Pistolero" Piątek ⚽⚽???⚫ [via @TVACM] pic.twitter.com/rBnryUPc67
— ACMilan.com.pl (@acmilan_com_pl) January 29, 2019
I w taki oto sposób 23-latek strzelił w tym meczu więcej goli w barwach Rossonerich niż Gonzalo Higuain w ostatnich 12 meczach. Nie dziwne, że kibice gospodarzy z miejsca pokochali naszego rodaka. Nawet wymyślili piosenkę na jego cześć.
Krzysztof Piątek już "kupił" kibiców ?????⚫ [via @heavydirtyhead] pic.twitter.com/q8H6SPQJH1
— ACMilan.com.pl (@acmilan_com_pl) January 29, 2019
Niesamowite.
Wracając jeszcze do Higuaina: kierownictwo Milanu nie miało problemu, żeby mu dać „9” na plecy, a Piątkowi nie dali takiej możliwości, mówiąc o tym, że jeszcze nie zasłużył. Ciekawe, czy żałują tego ruchu…
„Ty mu mówisz czy ja, o tej dziewiątce, że w sumie głupio wyszło…”@BorekMati @BoniekZibi @Polsport @Michal_Kolo @acmilan_com_pl #Piatek pic.twitter.com/4gC365zr8z
— Hubert Michnowicz (@Hubert_Michno) January 29, 2019
… bo jeżeli nie żałują teraz, to coś nam się wydaje, że będą tego żałować za chwilę.
A propos numerków: może Piątek nie ma „9” na plecach, ale za to ma cztery „8” i jedną „9” w notach najbardziej poczytnych włoskich gazetach sportowych.
Le pagelle di #Piatek in #MilanNapoli:#gds 8#CorSport 8#Tuttosport 9#CorSera 8#IlGiornale 8 pic.twitter.com/a7F1Ki6eWj
— Giovanni Capuano (@capuanogio) January 30, 2019
Bohater wieczoru – w przeciwieństwie do nas – zdaje się już nie myśleć o wczoraj.
Piątek dla MilanTV: "Liczyłem na taką noc. Mówiłem, że jestem gotowy i zaliczyłem dublet. To dopiero początek. Przed meczem rozmawiałem z Laxaltem i z Borinim i prosiłem, żeby zagrali mi taką długą i wysoką piłkę. Takie lubię. Dziś wyszło dobrze, ale już myślę o meczu z Romą"
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) January 29, 2019
Chociaż okładki niektórych pism mogą mu o nim przypominać.
Nie mogło być inaczej – Krzysztof Piątek na jedynce środowej Corriere dello Sport. Znów. pic.twitter.com/RvDaq9HYzx
— Mateusz Janiak (@eMJot23) January 29, 2019
Piątek Bang Bang! Absolutne szaleństwo w Italii, gazety, media społecznościowe! Piątek rozwalił system tym meczem. Nota 8. Artykuł o tym, że Milan już pokochał Piątka. Dopiero teraz się o tym dowiedzieli, że piątki są w Polsce bardzo fajne? ?????♥️?? pic.twitter.com/klQPJOlwmn
— Tomasz Łysiak (@TomaszLysiak) January 30, 2019
O dwóch pozostałych Polakach nie ma co za bardzo się rozpisywać, bo to był mecz jednego zawodnika. Dwa strzały, dwa gole – odpowiednio 7. i 8. w Pucharze Włoch. Co prawda, w drugiej połowie aktywniejszy był Milik, ale to wynikało z tego, że gospodarze się cofnęli, broniąc korzystnego rezultatu. Skończyło się na 2:0 i awansie Milanu do półfinału rozgrywek.
Grande Piątek!